Od razu się pochwalę, że wszystkie trzy egzaminy które miałam w sesji są zaliczone, więc przede mną tydzień wolnego! Ten czas poświęcę na porządki- zarówno na blogu, komputerze i oczywiście w szafie. Muszę zrobić przegląd ubrań, których nie noszę i po prostu się ich pozbyć :)
Dziś zapraszam Was na post dotyczący niedzielnej pielęgnacji. Ostatnio rzadko sięgam po domowe produkty do włosów, nie licząc olei nie korzystam z nich w ogóle. Wszystko dlatego, że domowe maski są bardziej czasochłonne niż te drogeryjne gotowce :)
Po wczorajszej walentynkowej kolacji z T, nałożyłam przed snem olej sezamowy (w Lidlu 250 ml za 4,99! na półkach z azjatyckim jedzonkiem). Rano umyłam włosy brzoskwiniowym zdzieraczem Bambi, następnie delikatnie zawinęłam włosy w ręcznik i odczekałam aż włosy przeschną. Nie nakładałam odżywki ani maski, bo w to miejsce powędrowała domowa maska z awokado:
- 1/2 świeżego (miękkiego) awokado
- 1 łyżeczka miodu
- 1 łyżeczka maski Romantica
Awokado wraz ze wszystkimi składnikami maski wrzuciłam do blendera i przez kilka minut miksowałam na pełnych obrotach w wyniku czego otrzymałam piękną pastę w miętowym kolorze. Maskę nałożyłam na całe włosy oraz wtarłam w skalp, następnie nałożyłam foliowy czepek i zawinęłam wszystko w ręcznik. Maska ma dosyć tępą konsystencję, ale całkiem dobrze się ją rozprowadza. Wszystko zmyłam po 30 minutach i znów umyłam włosy, tym razem Isaną do rudych włosów. Na dosłownie minutę nałożyłam maskę biovax naturalne oleje, która trochę puszy mi włosy.
Niestety dzisiejsza pogoda nie pozwalała mi na zrobienie zdjęć bez wiatru przez co włosy brzydko się ułożyły, a mój ukochany T nie wpadł na pomysł poprawienia ich na kapturze :( Tak to jest niestety.
Kolor jest dokładnie taki jak na zdjęciu w naturalnym świetle, nawilżenie widać dopiero na kolejnym zdjęciu ;)
Drugie zdjęcie jest zrobione na kilka godzin po powrocie do domu.
Efekty po masce z awokado:
- włosy są bardzo ładnie dociążone i pomimo użycia maski biovax nie spuszyły się :)
- bardzo intensywne nawilżenie włosów
- włosy są wygładzone i sprężyste
Tak wyglądają obecnie moje końcóweczki. Wiem, że zdjęcie nie pokazuje dokładnie ich stanu, ale muszę przyznać, że i tak jest ok.
Mijają 3 tygodnie od farbowania, już myślę nad kolejną farbą! :)
Jak tam Wasza niedzielna pielęgnacja ? :)
Zapraszam:
Facebook RHC
To już dzisiaj druga niedziela, którą widzę z awokado :D też muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńawokado na włosach ? nie znałam wcześniej, ale chętnie wypróbowałabym :)
OdpowiedzUsuńMi również nie smakuje awokado ale mam nadzieje ze włosom się spodoba. Planuje użyć go do maski od miesiąca i zawsze coś wypada. Twoje włosy wyglądają świetnie, nawilżone i do tego dobrze się układają :)
OdpowiedzUsuńWedług mnie ten owoc jest zupełnie niejadalny :D
UsuńPiękny masz kolor! :) Moja dzisiejsza niedziela to kompletny niewypał :/
OdpowiedzUsuńPiekny efekt, kochana :) tez zakupilam sobie olej sezamowy z lidla :D
OdpowiedzUsuńZawsze śledzę gazetki, aby wiedzieć czy jest coś co mi się akurat przyda :D
UsuńŚlicznie błyszczą. Aż chyba skoczę do sklepu po awokado :)
OdpowiedzUsuńO! Tego sposobu na maskę jeszcze nie znałam.. A to dobrze, że teraz bede wiedziała co zrobic z drugą połową której nie zjadam :D
OdpowiedzUsuńKońcówki ładnie się prezentują, jak na 3tyg po farbowaniu kolor się trzyma dobrze! :)
Uwielbiam rude włosy :D Awokado próbowałam bardzo dawno temu, ciekawa jestem, jak spisałoby się teraz :)
OdpowiedzUsuńTeż stosuję czasem awokado na wlosy, ale zawsze ze sobą walczę, aby go nie zjeść, bo bardzo lubię jego smak :P
OdpowiedzUsuńpytanie z innej beczki, jaki masz blender, przymierzam się do zakupu i jako początkujaca włosomanniaczka chciałabym coś, co zmieli wszystko na maseczki :)
OdpowiedzUsuńMam blender z biedronki, dokładnie ten podlinkowany niżej. Kosztował mnie 99 zł. Jest prosty, ale żeby zmiksować awokado musiałam się trochę napracować, bo silnik blendera na maksymalnych obrotach może działać max 20 sekund, potem musi być kilka sekund przerwy i znów możemy blendować. Jednak za taką cenę, taki bogaty zestaw jest OK. Nie wiem tylko jak się sprawdza ubijaczka, bo jej jeszcze nie stosowałam.
Usuńhttp://static.promoceny.pl/foto/vyrobky/184500/184412.jpg
UsuńMam dokładnie ten blender z biedronki. Kosztował mnie 99 zł i myślę, że to dobra cena jak na tak bogaty zestaw :)
dziękuję za szybką odpowiedź, pewnie rozważę coś o podobnej mocy :)
UsuńGratuluje Kochana zaliczenia egzaminow :)))!
OdpowiedzUsuńWlosy pieknie blyszcza, widac nawilzenie :) Awokado jakis czas temu rowniez probowalam ;)
Aż się chce dotykać ! :)
OdpowiedzUsuń