Cześć ;)
Przepraszam, ostatnio jestem mało aktywna zarówno na
Instagramie jak i tutaj, ale przez kilka ostatnich tygodni bardzo dużo działo się w moim życiu. Przede wszystkim przeprowadziłam się, co skutkowało chwilowym brakiem Internetu i oczywiście brakiem czasu na cokolwiek.
Równo tydzień temu malowałam włosy. Użyłam farby
Artego 8,64 jasny miedziano czerwony blond + 6% utleniacz. Za zestaw zapłaciłam 45 zł, ale farba miała pojemność 150 ml + 150 ml utleniacza- wyszło trochę za dużo, ale lepiej za dużo niż za mało.
Ostatnim razem włosy farbowałam 7 tygodni temu przy użyciu farby CECE 8/45 ale nie byłam zadowolona ponieważ żarówiasty początkowo kolor wypłukał się po ok 2 tygodniach.
Obecnie jak łatwo się domyśleć kolorek wyszedł czerwony, ale wbrew temu co było wcześniej kolor mi się podoba, bo opalizuje na rudo :)
Odrost po 6 tygodniach wynosił 1,5 cm
O tym jak włosy zniosły samo farbowanie napiszę w oddzielnym poście :)
Niestety ani w niedzielę, ani przez cały poprzedni tydzień nie miałam czasu na pisanie więc zdjęcia zrobiłam dopiero dzisiaj. Obecny kolor jest po 4 myciach (niedziela farbowania, wtorek, piątek i dzisiejsza niedziela). Ostatnio staram się myć włosy co dwa dni, w między czasie radzę sobie pudrem DB lub jonson&jonson (od suchych szamponów swędzi mnie skalp).
Dzisiejsza niedziela była bardzo skromna bo w czasie przeprowadzki zapodział mi się turban i czepek więc nie mogłam zawinąć włosów w ciepełku.
Włosy umyłam szamponem BingoSpa z kolagenem (bardzo, bardzo plącze włosy), następnie na jakieś 5 minut nałożyłam maskę BS z elastyną. Wilgotne włosy zabezpieczyłam fluidem do końcówek z Syoss.
|
Zdjęcie w pełnym słońcu :) |
Na sucho przeczesałam włosy szczotką z włosia dzika którą dostałam od Agnieszki, autorki bloga
Bijum o.... Jestem tak niesamowicie zadowolona z dzika, uwielbiam tę szczotkę. Przy dziku TT może się schować (chociaż to na pewno kwestia włosów). Kocham dziczka <33 Bijum Dziękuję! :**
Udanego tygodnia!