Ostatnio wróciłam do siemienia lnianego. Właściwie bez konkretnego celu wsypałam do garnka 2 łyżki siemienia, zalałam wodą, doprowadziłam do wrzenia i wytworzenia się glutka. Tylko po to aby przelać go później do słoika i odstawić na 4 dni do lodówki. Sama nie wiem po co mi ten glut, siemię lniane to humektant którego unikam zimą, a teraz przyrządziłam sobie cały słoik... Raz lub dwa razy wtarłam gluta w skalp, nie wiem czy wcieranie wpływa jakoś na ich stan, jeżeli coś o tym wiecie koniecznie mi napiszcie ;) ale poza gluto-wcierką nie zrobiłam z nim nic. Wiem, że sporo dziewczyn chwali sobie nakładanie gluta na całą długość włosów, ale ja jakoś za tym nie przepadam, poza tym biorę udział w akcji Cykliczne olejowanie (olejowanie przed każdym myciem) więc olej, plus glut to dla mnie chyba za dużo.
Uznałam, że pora na przetestowanie maski z dodatkiem lnianego glutka. Postanowiłam przygotować mieszankę z:
- 1 łyżki miodowej maski Seri RECENZJA
- 1 łyżki siemienia lnianego
Wszystko starannie wymieszałam przy użyciu blendera i łyżeczki. Masa była dosyć płynna, ale nie wypływała spod czepka. Maskę nałożyłam na umyte włosy na ok 15 minut.
Zdjęcie w świetle naturalnym, ale nie słonecznym.
Minęły 2 tygodnie od ostatniego farbowania i prawdę mówiąc trochę zawiodłam się na tej farbie. Kolor szybko się wypłukuje, ale tego nie uniknę bo myję włosy codziennie i od tego nie odstąpię. Źle się czuję z włosami nieumytymi, poza tym nawet jeżeli mogę upiąć włosy i użyć suchego szamponu to bardzo nie lubię tego robić, bo po całym dniu chodzenia w kucyku strasznie bolą mnie cebulki włosów :(
Wydaje mi się, że kolor wygląda jakby był naturalnym, ale fajnie by było jakby był bardziej intensywny. W ogóle jakoś nie podobają mi się moje włosy, są nawilżone, są zdrowe, mniej się rozdwajają i mniej wypadają, ale główny problem jest taki, że one strasznie wolno rosną. Wiem, że po 2 tygodniach od farbowanie nie mogę oczekiwać 5 cm przyrostu, ale serio męczy mnie już ta długość, ciągle ą takie same. Na prawdę liczę na dobre rezultaty akcji u Ewy i po cichu mam nadzieję na 6 cm przyrostu, to i tak nie dużo zważając na to, że mam 4 miesiące :)
Co u Was? Jak niedziela dla włosów ? :)
Zapraszam:
Facebook RHC
Spróbuj inebrya kromask, maska koloryzująca, ja używam wtedy gdy chcę aby moje włosy miały głębszy kolor. :) Dodatkowo zakrywa odrosty i jest wydajna.:)
OdpowiedzUsuńO matko jedyna jaka piękna tafla :O
OdpowiedzUsuńBardzo ładny efekt.
OdpowiedzUsuńDawno nie robiłam maski z siemienia. :)
Wyglądają na takie mięciusie, że nic tylko się nimi bawić :))
OdpowiedzUsuńAle pięknie wygładzone <3
OdpowiedzUsuńPiękne są, gładziutkie i lśniące:)
OdpowiedzUsuńGlutek na skalp jak najbardziej Kochana, nawilzenie gwarantowane :) Bardzo ladnie wygladaja, ale znam ten bol z dlugoscia i z wolnym przyrostem - u mnie bez wspomagaczy to ok. 0,8 mm ;( 3mam kciuki za Twoje centymetry w akcji :)!
OdpowiedzUsuńMoje rudzielce też się szybko wypłukały :(
OdpowiedzUsuńWczoraj pofarbowałam mieszanką dwóch kolorówx wyszło trochę ciemno, ale mam nadzieję, że się wypłucze i będzie ładniej :) Bardzo ładne masz włosy, naprawdę. U mnie przyrost na miesiąc to jakoś 1.5cm, więc jest w miarę.
Kochana, Twoje włosy są przepiękne :) ! A kolor rzeczywiście wygląda bardzo naturalnie. Dawno już nie stosowałam glutka lnianego, przypomniałaś mi o nim :D
OdpowiedzUsuńU mnie dzisiaj skromnie, tylko zmodyfikowany Kallos Keratin, ale włosy są zadowolone i ładnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńU mnie dzisiaj nędza ;) Po umyciu cedrowym mydełkiem , na skalp maska drożdżowa Babci Agafii, na długość Kallos Omega i jakoś poszło :)
OdpowiedzUsuńTwoje pięknie błyszczą i widać, że zadowolone z dopieszczenia :-*
Też lubię stosować siemię na włosy :) Kolor masz bardzo ładny. A nie myślałaś nad tym, aby był bardziej intensywny? :)
OdpowiedzUsuńKolor był intensywny, ale przez codzienne mycie bardzo szybko się wypłukuje niestety :(
UsuńWow jakie wygładzenie ! :)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować tą maseczkę w przyszłości :)
OdpowiedzUsuńAle gładziutkie. :)
OdpowiedzUsuńLadny masz kolor, kiedy ja jeszcze farbowalam wlosy na rudo po 2 tygodniach bylo juz wyplowiale żółte coś:p
OdpowiedzUsuńMamy chyba podobna dlugosc wlosow i ja tez chcialabym juz mieć je dużo dłuższe. Te 5cm na miesiąc to byłoby cos! Ale niestety, trzeba czekac :)