Cześć!
To już dziś! Myślałam, że się nie doczekam! Cały wrzesień odliczałam dni i w końcu nadszedł ten Wielki Dzień. Dzień farbowania włosów. Cieszę się jak dziecko, ale tak długo na to czekałam, że wizja pomalowanych włosów sprawia że na prawdę mam na gębie banana.
Zawartość opakowania przedstawiała się następująco:
Zestaw standardowy, najbardziej zaciekawiła mnie odżywka, której wbrew pozorów jest dosyć dużo, bo aż 54 ml! Zawsze zastanawiałam się kiedy zaczyna się moment, że nie wystarcza nam już jedna farba i trzeba kupować dwie. Dziś to zrozumiałam. Farby było dosłownie na styk, gdybym miała włosy dłuższe o kilka centymetrów, na pewno zabrakło by mi farby, a wtedy byłaby teksańska masakra. Po nałożeniu farby owinęłam włosy foliowym czepkiem, turbanem i na to jeszcze dużym ręcznikiem, aby mojej głowie nie było zimno :D W takim gorącu siedziałam przez ok 35 minut. Następnie spłukałam farbę z włosów, nałożyłam 1/3 odżywki L'oreal Preference na ok 5-6 minut, a na koniec zrobiłam płukankę z octu jabłkowego (który potwornie śmierdział). Po calej procedurze mycia włosów zawinęłam je w ręcznik i odsączyłam wodę. Po ok 15 minutach wysuszyłam grzywkę, resztę włosów zostawiłam do naturalnego schnięcia. No i szok! Włosy są jakby trochę czerwone, ale bardzo intensywne. Nie powiem, że mi się nie podoba, tylko po prostu wyglądam inaczej. Po pół roku z wypłowiałym, mysim kolorem na głowie wyglądam zupełnie inaczej. Kolor jest fajny, po prostu muszę się do niego przyzwyczaić :)
Efekt w świetle naturalnym, słonecznym:
To już efekt w świetle dziennym, ale nie słonecznym:
Co z włosami?
Nie ukrywam, że trochę pocierpiały. Są delikatnie przesuszone i końcówki potrzebują podcięcia, ale jak na razie się wstrzymam. Olejowanie zacznę dopiero za jakiś czas, muszę poczytać jakie oleje nadają się do włosów farbowanych, aby nie wypłukać koloru zbyt szybko. Już się zaopatrzyłam w szampon Isana dla rudzielców. Planuję też zakup jakiejś odżywki do włosów farbowanych. Możecie mi coś polecić ? Do tej pory nie miałam takiej odżywki, a chciałabym dbać o kondycję włosów i koloru jednocześnie. Może wieczorem dorzucę kilka zdjęć, ale nie wiem co z tego wyjdzie :)
Poza farbowaniem moja niedziela dla włosów była raczej uboga. Jak się mają wasze włosy ?