Od ponad dwóch miesięcy jestem szczęśliwą posiadaczką kompaktowej szczotki Tangle Teezer. Chciałam ją kupić już od momentu, w którym rozpoczęło się moje włosomaniactwo, jednak wtedy stwierdziłam, że cena 65 zł jest zbyt wysoka. Szczotkę dostałam od siostry, która kupiła ją w Anglii (3 sztuki za 12 GBP!). Od tego czasu nie używam żadnej innej szczotki (grzebienia tak).
Na początku byłam lekko zawiedziona, bo kształt mnie trochę rozczarował. Myślałam, że szczotka wygodniej trzyma się w ręku, niestety nie. Na samym początku ciągle wypadała mi z ręki (po imprezie to w ogóle lata po całym pokoju:)), ale z czasem się przyzwyczaiłam :) Ja używam jej zarówno na sucho jak i na mokro :D
Jestem bardzo zadowolona ze szczotki, prawdę mówiąc nie wyobrażam sobie używać czegoś innego do czesania włosów :)
Polecam ją absolutnie wszystkim, pomimo wysokiej ceny :D Na prawdę warto w nią zainwestować!
Plusy:
* Bardzo dobrze rozczesuje włosy
* Lekka, zajmuje mało miejsca
* Ząbki bardzo fajnie masują głowę
* Nie ciągnie i nie wyrywa włosów
* Łatwa w czyszczeniu
* Nadaje włosom blasku
* Nie łamie włosów
* Ma pokrywkę, dzięki której ząbki się nie wykrzywiają
Minusy:
* Dosyć droga
* Wypada z ręki
* Ciężko odczepić ząbki od reszty
* Mogłaby mieć rączkę
Pozdrawiam RedHairControl
myślę, że ktoś wpadł na pomysł obdarowania mnie ją pod choinkę, już nie mogę się doczekać! :)
OdpowiedzUsuńJa dostałam na urodziny, mega trafiony prezent ! :)
UsuńJa kupiłam podróbkę na ebay i jestem również zadowolona, nie widzę potrzeby inwestowania w oryginał :D
OdpowiedzUsuńChociaż panterkowy design kusi :D
Ciężko mi porównać, bo podróbki nie używałam. Jednak myślę, że gdybym nie miała oryginalnej to w pierwszej kolejności również skusiłabym się na tą podrobioną wersję :)
UsuńJa używałam oryginału, ale oddałam mamie bo się jej bardzo spodobała. Zamówiłam następną na allegro i przyszła mi podróbka. Nie było źle na początku - widać było tylko lekko tandetne wykonanie ale bez tragedii. Jednak po miesiącu zaczęły mi ząbki odpadać.. Następnym razem będę uważać co kupuję.
UsuńTak, z tym trzeba bardzo uważać. Czasami nawet jak mało płacimy to i tak szkoda, bo jednak kasa wydana, a wysłali nam tandetę
UsuńProblem w tym, że zapłaciłam ok 36zł, za oryginał kilka miesięcy wcześniej dałam 38zł. Ale to w sumie moja wina - ładniutki fioletowy kolor szczotki uśpił moją ostrożność ;)
Usuńja TT mam dopiero tydzień i już jestem od niego uzależniona :)
OdpowiedzUsuńI również mam kompaktową wersję z panterką ;)