Kopiowanie, przetwarzanie i rozpowszechnianie tych materiałów w całości lub w części bez mojej zgody jest bezwzględnie zabronione i stanowi naruszenie praw autorskich. Naruszenie regulaminu będzie skutkowało konsekwencjami prawnymi! Podstawa prawna: Dz. U. 94 nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 nr 43 poz. 170.

poniedziałek, 30 listopada 2015

Kallos Blueberry- recenzja


Cześć!


Kilka tygodni temu zdendkowałam kolejnego z Kallosów, a dokładnie Blueberry. Tradycyjnie przychodzę do Was z  recenzją tego produktu.


Cena:
ok 10-15 zł za litr

Skład:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Persea Gratissima Oil, Parfum, Vaccinium Myrtillus Extract, Citric Acid, Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Propylene Glycol, Niacinamide, Calcium Pantothenate, Sodium Ascorbyl Phosphate, Tocopheryl Acetate, Pyridoxine HCl, Maltrodextrin Sodium Starch, Octenylsuccinate Silica, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolino ne, Methylisothiazolinone.

Opinia producenta:
Maska z aktywnym składnikiem - ekstrakt z owoców czarnej jagody, który przenika do włosa nawilżając, odżywiając i odbudowując zniszczone, martwe włosy. Maska ze względu na wysokie stężenie substancji czynnych i witamin natychmiast odżywia i pielęgnuje suche i zniszczone farbowaniem włosy. 
Olej z awokado głęboko odżywia włosy i skórę głowy. Włosy są zdrowe, elastyczne i lśniące.
Sposób użycia: stosuj po umyciu, na wysuszonych ręcznikiem włosach. Po upływie 5 minut spłucz. 

Moja opinia:
Maska o standardowej dla Kallosów konsystencji oraz kolorze. Niestety nie pachnie tak ładnie jak myślałam. Gdyby nie nazwa, kierując się samym zapachem raczej nie poznałabym co to jest za maska. Działanie maski oceniam całkiem dobrze, chociaż nie jest to poziom maski Omega, którą do tej pory uwielbiam najbardziej. Blueberry ładnie nawilża włosy, dobrze je dociąża i całkiem dobrze ujarzmia końce, chociaż nadal brakuje mi tego czegoś. Dobrze domywa olej, fajnie współgra z półproduktami.


Znacie ją?

Inne posty o maskach Kallos:
Cherry
Omega
Algae
Banana
Silk
Porównanie masek


czwartek, 26 listopada 2015

WCIERKA z ekstraktem z chrzanu, majeranku i jałowca- BÁNFI HAJHULLÁST CSÖKKENTŐ HAJSZESZ

Hej!


Kilka ostatnich tygodni poświęciłam na pielęgnację skalpu, a właściwie na przyśpieszenie porostu. Jak łatwo się domyśleć sięgnęłam po wcierkę. W swoich zapasach mam dwie wcierki, jedna to powszechnie znana i lubiana wcierka Jantar, kolejnej zapewne nie znacie gdyż pochodzi z Węgier.


Wcierka o dźwięcznej i jakże prostej do zapamiętania nazwie BÁNFI HAJHULLÁST CSÖKKENTŐ HAJSZESZ zawiera w sobie ekstrakt z chrzanu, majeranku oraz jałowca. Posiadam odlewkę wcierki, którą dostała od Agnieszki- BLOG/YT i której pięknie za nią dziękuję!




Produkt okropnie śmierdzi. Porównując zapach do l-cysteiny to chyba jednak wcierkę, ale jeżeli ktoś chciałby pachnieć ogórkami kiszonymi to polecam!

Oceniając samo działanie jestem zachwycona! Nie sądziłam, że 100ml wcierki spowoduje jakiś porost, ale po odstawieniu produktu włosy zaczęły rosnąć jak szalone. Wcierka starczyła mi na ok 12 użyć, starałam się robić to regularnie co drugi dzień, czyli po każdym myciu. Po wcierce włosy były zdecydowanie dłużej świeże, nie były oklapnięte ani brudne. Przyrost? Licząc od wizyty u fryzjera, czyli już ok 10 tygodni włosy urosły mi 4 cm, co daje mi prawie tyle samo co ścięłam! Jestem pod wrażeniem! Standardowy przyrost to ledwo 1cm miesięcznie. Jestem bardzo zadowolona, bo włosy również mniej wypadają.



Jeżeli ktoś z Was jest węgierskojęzyczny to polecam poczytać komentarze na TEJ stronie, tłumacz niewiele daje :D



Ostatnio mam ochotę na kolejną wcierkę, stosowałam wodę pokrzywową, wodę brzozową, joanna rzepa, tonik babuszki Agafii oraz Jantar. Polecicie mi coś ? :)




piątek, 20 listopada 2015

Emulgowanie oleju- czyli jak domyć olej z włosów ?

Hej!


Olejowanie to temat rzeka! Sama pisałam o tym w wielu postach, jednak nie pisałam Wam, że czasami zdarza mi się nie domyć oleju- powinnam powiedzieć "zdarzało mi się" ponieważ od kilku już miesięcy stosuję metodę emulgowania i z ręką na sercu mogę ją polecić!

Gdy nałożymy za dużo oleju...

Niestety nie ma odwrotu, nie ma możliwości ściągnięcia oleju z włosów, jedynym rozwiązaniem jest po prostu umycie głowy. Dawno temu, na początkach mojego nieświadomego włosomaniactwa (olejowanie zdażało mi się nawet w gimnazjum- o ironio olejem kokosowym) nakładałam na włosy całą masę oleju, który dosłownie kapał na ramiona. Oczywiście efektów nie było prawie w ogóle, bo włosy myłam dwukrotnie szamponem Babydream co przy bardzo wysokiej porowatości niemiłosiernie przesuszało i plątało włosy. Przy BD włosy były domyte, ale niesamowicie suche. Myjąc włosy szamponem Pantene czy Syoss włosy były niedomyte i tłuste. Przez te niemiłe doświadczenia zrezygnowałam z olejowania na prawie 3 lata.


Jak domyć olej bez użycia mocno oczyszczającego szamponu?

Olejowanie nie do końca będzie miało sens gdy sięgniemy po szampon, który bardzo mocno oczyszcza włosy ponieważ zmyje on nie tylko silikony i oblepiacze, ale także olej, który miał odżywić włos. Takie włosy są po prostu mocno oczyszczone i to wszystko. Nie trzeba sięgać po mocno oczyszczający szampon aby po olejowaniu włosy były czyste, wystarczy sięgnąć po masę/odżywkę. Ja najczęściej sięgam właśnie po maskę, więc tego określenia będę używać najczęściej. Maskę możemy nałożyć na takowe sposoby:
  1. Zaraz po nałożeniu oleju. Jeżeli mamy godzinę na olejowanie i myjemy włosy tego samego dnia możemy od razu nałożyć jakąś treściwą maskę, która również da korzyść dla włosów, a nie tylko ułatwi  zmycie oleju.
  2. Maska nakładana zaraz przed myciem. Jeżeli śpimy z olejem nakładanie maski może być bardzo nieprzyjemne, włosy robią się sztywne i zimne (?), poza tym nie wiem po co to robić, taki sam efekt otrzymamy gdy nałożymy maskę na 10-15 minut przed myciem.
  3. Maska nakładana na mokre włosy, ale przed szamponem. Lubię ten sposób bo jest praktyczny, gdy się śpieszymy. Włosy moczymy tak jak do mycia, następnie nakładamy maskę i metodą pocierania myjemy włosy, na skalp możemy nałożyć szampon. Tutaj uzyskujemy dwa efekty- maska emulguje olej oraz chroni je przed szamponem, który w postaci piany spływa na końcówki. Uwaga- ta metoda jest najwygodniejsza przy myciu włosów głową w dół.
Stosujecie emulgowanie oleju? Ja już nie wyobrażam sobie mycia bez tego!



PS. Ostatnio wypoczywałam we Wrocławiu i chcę się z Wami podzielić zdjęciem najcudowniejszego zwierzątka czyli mini antylopki <3333333




Buziaki! <3


poniedziałek, 9 listopada 2015

Najlepsze włosowe decyzje jakie podjęłam w swoim życiu!

Hej!


Ostatnimi czasy jestem (odpukać) bardzo zadowolona ze swoich włosów. Odkąd ścięłam wysokoporowate końcówki włosy dobrze reagują praktycznie na wszystkie produkty. Ta pozytywna zmiana skusiła mnie do napisania posta o tym co tak na prawdę wpłynęło na to w jaki stanie są obecnie.






Odstawienie prostownicy

Prostowałam włosy przez blisko 3 lata. Nie codziennie, ale zdarzało się, że gdy przez wilgoć włosy się puszyły to podłączałam prostownicę i znów maltretowałam pasma. Odstawienie prostownicy to pierwszy krok w kierunku zdrowych włosów. Obecnie zdarza mi się sięgnąć po prostownicę, jednak nie częściej niż 3-4 razy w miesiącu.


Sięgnęłam po oleje

Powtarzałam to już parę razy, ale będę to powtarzać do końca życia- oleje na prawdę pomagają. Po latach olejowania moje włosy zmianiają porowatość!


Ścięłam końcówki i wyrzuciłam nożyczki do papieru

Po 3 latach włosomaniactwa i prawie 2,5 latach blogowania pozbyłam się zniszczonych włosów. Zdecydowanie za późno, długo z tym zwlekałam, ale wiedziałam, że ścięcie całych zniszczeń wiąże się z fryzurką na grzyba. Czasami zdarzało mi się również używać nożyczek do papieru- tego komentować nie trzeba, chyba każdy wie do czego to prowadzi.

Ponowne hennowanie

Tak wiem, jestem totalnie niesłowna. Parę razy mówiłam, że nie wrócę do henny, potem mówiłam, że nigdy więcej farby, a teraz? Farba + henna! Moje początki z henną były słabe, nawet bardzo nieudane. Głównym problemem hennowania było to, że nie miałam praktycznie żadnej wiedzy o hennie. Obecnie wiem dużo więcej i wiem co zrobić aby nie było płaczu ;D

Znalazłam złoty środek pielęgnacji




Olej, szampon, maska, zabezpieczanie końcówek! Wystarczą cztery produkty, aby cieszyć się zdrowymi włosami!



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Blogger Gadgets