Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją produktu, który ostatnio w blogosferze zdobył ogromną popularność. Isana Proffessional kuracja do włosów z olejkiem arganowym- do włosów ekstremalnie zniszczonych i suchych. Według producenta jest to olej (tak jest napisane na etykiecie), jednak ja będę używała określenia "odżywka".
Cena i pojemność:
ok 5-6 za 150 ml
Opakowanie:Miękka tuba zamykana na klik. Złota kolorystyka opakowania kojarzy się z olejem arganowym.
Zapach i konsystencja:Zapach odżywki jest bardzo intensywny, kojarzący się z perfumami, nie wiem czy tak pachnie olej arganowy, ponieważ nigdy go nie używałam. Konsystencja jest dosyć dziwna, można by uznać, że produkt będzie obciążał włosy bo porównując go z odżywką b/s Joanna z miodem i cytryną, Isana jest bardzo gęstym produktem.
Skład:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Isopropyl Palmitate, Propylene Glycol, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Cetrimonium Chloride, Panthenol, Quaternium -87, Argania Spinosa Kernel Oil, Parfum, Citric Acid, Sodium Citrate, Limonene, Sodium Benzoate.
Działanie:
Pomimo tego, że produkt można nakładać zarówno na włosy mokre jako odżywka do spłukiwania, ja stosowałam go jedynie jako styling finish, czyli odżywka bez spłukiwania, ostatnio nie przepadam za odżywkami i zdecydowanie wolę maski. Isanę nakładałam na umyte, lekko wilgotne, nierozczesane włosy- odżywka ułatwia rozczesywanie oraz bardzo ładnie wygładza końcówki. Na całe włosy nakładam porcję w wielkości orzecha laskowego. Kuracja ani razu nie obciążyła mi włosów. Parę razy nakładałam produkt przed olejowaniem lub po prostu przed myciem- włosy od ucha w dół pokrywam odżywką, opcjonalnie nakładam olej. Po kilku godzinach normalnie myję włosy. Po takim zabiegu włosy są bardzo fajnie nawilżone i gładkie. Odżywka jest przeznaczona do włosów suchych i bardzo zniszczonych- moje włosy są głównie suche. Jedynie końcówki niszczeją jeżeli regularnie ich nie zabezpieczam. Na pewno nie jest to produkt który zregeneruje włosy, ale może pomóc nam w codziennej pielęgnacji i zabezpieczaniu włosów.
Jestem zadowolona z tej kuracji, zwłaszcza że za cenę 5 zł mamy produkt, który na prawdę dobrze się sprawdza. Polecam i myślę, że kupię ponownie chociaż produkt jest bardzo wydajny i mam jeszcze 1/3 opakowania- używam od kilku tygodni.
Stosowałyście może ten produkt ? :)
Bardzo ją lubię, świetnie się u mnie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie znam, ale bardzo chętnie przetestuję i zobaczę jak u mnie się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńMam i bardzo sobie chwale, chodź początki z tą maską/odżywką były trudne :-P
OdpowiedzUsuńCały czas koło niej chodzę i nie mogę się zdecydować :) Na razie obawiam się troszkę takiej ilości nawilżaczy, ale w sumie mogłaby się fajnie spisać pod olej :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńMam i jestem zadowolona. :)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie przetestować :)
OdpowiedzUsuńU mnie łatwo o przeciążenie więc odżywki b/s używam bardzo rzadko :)
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie od razu jak tylko zobaczyłam go po raz pierwszy w moim Rossmannie. Na razie jednak mam duuużo innych rzeczy do wykorzystania, a za tym by jej nie kupować przemawia fakt, że bardzo rzadko używam odżywek. (Podobnie jak Ty, wolę maski). Jeszcze się waham, niewykluczone, że po to sięgnę :D
OdpowiedzUsuńTej akurat nie mialam, ale z tej serii wersje dla kreconych lubie :) Ja rowniez wole maski ;)
OdpowiedzUsuńTa "odżywka" bije rekordy popularności. Może i ja ją kiedyś kupię :)
OdpowiedzUsuńciekawi mnie ta seria od jakiegoś czasu :)
OdpowiedzUsuńjest u mnie w kolejce do wypróbowania :) jest bardzo popularna i widziałam już dużo pozytywnych opinii :) super że nie obciąża włosów, na pewno spróbuję jej użyć w wariancje styling finish :D
OdpowiedzUsuńU mnie nie sprawdza się najlepiej. Mimo, że po jej zastosowaniu mam miękkie i błyszczące włosy to jednak nie daje efektu dociążenia, za każdym razem moje włosy są nie do okiełznania. Nie stosowałam jako b/s, jak dla mnie jej zapach jest zbyt intensywny :)
OdpowiedzUsuńJa ją bardzo polubiłam, wiadomo nie mam po niej efektu wow, ale i tak jest bardzo dobra :)
OdpowiedzUsuń