Przez kilka lat moim włosom towarzyszyły chemiczne, drogeryjne farby do włosów. Miałam kilka zetknięć z farbami fryzjerskimi jednak nie wiem na ich temat aż tak dużo aby skupiać się właśnie na nich. Sięgałam zarówno po te bardzo tanie jak i te odrobinę droższe produkty i mam na ich temat dosyć konkretne zdanie. Od ponad roku hennuję włosy i po systematycznym stosowaniu tego produktu widzę wyraźne różnice. Jakie wyciągnęłam wnioski? Zapraszam do czytania!
Gdy chcemy poeksperymentować!
Nie możemy zdecydować się na konkretny kolor, dziś chcemy mieć włosy rude, jutro czerwone, a za miesiąc czarne? Nie ma sprawy! Drogeryjne farby prawie zawsze dają nam satysfakcję kolorystyczną (pomijam blondy), zdarza się, że kolor odrobinę różni się od obiecanego przez producenta, ale z autopsji wiem, że farbując drogeryjnymi produktami mamy większą szansę na dopasowanie koloru. Jeżeli lubimy często zmieniać kolor włosów polecam sięgnąć po farby- dużo łatwiej jest wypłukać z włosów farbę niż hennę (farba sama w sobie wypłukuje się szybciej). Nawet jeżeli chcemy rozjaśnić włosy nie jest to problem- rozjaśniacze są ogólnodostępne oraz w każdy fryzjer jest w stanie przeprowadzić dekoloryzację. Henna wżera się we włosy jak szalona i jestem pewna, że gdybym chciała teraz mieć włosy w innym kolorze to jedyny kolor jaki wchodzi w grę to brąz i czarny, bo jaśniejszego koloru (blondu) henną niestety nie uzyskam.
Gdy lubimy trójwymiarowość!
Zdecydowanie henna! Prawdopodobnie każda z dziewczyn, która hennuje włosy na rudo i rudo-podobne kolory przyzna, że nie da się osiągnąć idealnie równego koloru na całych włosach ponieważ henna się nadbudowuje i nie rozjaśnia. Im jest więcej henny tym kolor jest głębszy i jednocześnie trochę ciemniejszy. Właśnie za taki efekt uwielbiam hennę! Zwłaszcza pięknie wygląda to na włosach falowanych, kręconych gdzie kolory się przenikają. Dzięki trójwymiarowości kolor wydaje się bardziej naturalny i pięknie odbija światło! Farba daje nam bardziej płaski efekt, zazwyczaj kolor jest równomierny na całej długości.
Mamy mało czasu!
Tutaj bez dwóch zdań spisze się farba. Szeroka paleta barw, różnorodność cenowa i oczywiście łatwość aplikacji zdecydowanie działa na plus farb chemicznych. Drogeryjną farbę trzymamy na włosach stosunkowo krótko i nie musimy czekać dwa dni na kolejne mycie jak w przypadku henny :D Hennę trzymamy na włosach co najmniej godzinę (u mnie to są 3 h, po godzinie nie ma żadnego efektu), co nie każdemu może odpowiadać.
Zależy nam na kondycji włosów!
Nie lubimy zajmować się włosami!
Czyli nie chcemy jeździć po całym mieście lub przeszukiwać internetow w celu znalezienia henny w najlepszej cenie. Ceny fab wahają się od 8 zł w górę, są dostępne praktycznie wszędzie- w drogeriach, małych sklepikach kosmetycznych, hipermarketach. Jeżeli nie potrafimy dobrać koloru, nałożyć farby albo po prostu nie lubimy robić czegokolwiek przy włosach wystarczy udać się do fryzjerki! Dla leniuszków henna raczej się nie sprawdzi, bo na to na pawdę trzeba poświęcić trochę czasu.
Na co się decydujecie? Podzielcie się swoimi opiniami o wyżej wymienionych produktach! :)
Ja ostatnio znalazłam hennę naturalną od firmy Fito Cosmetics w pobliskiej galerii za 6 zł. Ale to pewnie kolejna wymówka, bo bardzo lubię henny, a po zwykłą farbę jednak bym nie sięgnęła. ;)
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam? :D Robię to samo! Chociaż ostatnio planuję zrobić czystki w kosmetykach i nie kupować zbędnych rzeczy
UsuńMalowalam włosy henna, ma trochę zalet ale niestety nie mogłam dzięki niej uzyskać swojego ulubionego odcienia włosów więc wróciłam do farb :-)
OdpowiedzUsuńDokładnie :D Niestety henna nie daje zbyt wielu możliwości
UsuńJa nie maluję włosów, ale myślę, że jeżeli zdecyduję się na pierwszą koloryzację to odbędzie się ona w salonie fryzjerskim :)
OdpowiedzUsuńDobra decyzja, samodzielne farbowanie może jednak dosyć mocno zniszczyć :)
UsuńU mnie zwykłe farby sieją spustoszenie, sama o tym wiesz :P
OdpowiedzUsuńMoże uda Ci się w końcu namówić mnie na cassię, coraz bardziej się ku temu rozwiązaniu skłaniam :D
Robimy zamówienie! :D
Usuń