Od dawna myślałam nad prostym cięciem :) I nareszcie jest! Już ponad 2 tygodnie temu siostra ścięła mi włosy. Nie zdecydowałam się na wizytę u fryzjera, bo jak już wiele razy pisałam nie mam o nich zaufania. Na cięcie zdecydowałam się w sobotni wieczór więc gdybym nawet się odważyła iść do fryzjera, to do poniedziałku zapewne zmieniłabym zdanie. Wolałam to zrobić szybko i bezboleśnie. I nie żałuję!
Włosy były ścinane elektryczną maszynką mojego ojca :)
Nie wiem czy nie zaszkodziłam tym swoim włosom, ale jestem zadowolona z takiego cięcia.
Do pielęgnacji używam produktów opisanych Tutaj. Jak na razie je testuję, więc jeszcze nie mogę nic na ich temat powiedzieć :)
Jesień najpiękniejsza pora roku!
Taki zmęczony |
Pozdrawiam RedHairControl
Bardzo ładny kolor :))
OdpowiedzUsuńI jakis slodki kicius <3
Uroczy kociaczek!!!
OdpowiedzUsuńŚliczny masz kolor włosów, czekam na jakis post o kosmetykach do rudych kłaków :D
ja sama dziś uciachałam sporo centymetrów, bo też nie ufam fryzjerom;p
OdpowiedzUsuńkolor masz swietny;)
Włosy odrosną ;) Kolorek masz świetny, a kociaka słodziutkiego
OdpowiedzUsuń