Ani proste ani kręcone- takie właśnie są moje włosy. Całkiem szybko się prostują i jeszcze szybciej skręcają na wietrze czy wilgoci. Niestety nie jest to ładny skręt, po prostu się puszą i nabierają dziwnych kształtów.
Zazwyczaj myję włosy wieczorem więc rano nie są już wcale tak ładnie ułożone. Kiedyś zdarzało mi się kręcić włosy na papiloty jednak tylko po to żeby objętość koka była większa, w lokach wyglądałam po prostu jak baran.
Ostatnio postanowiłam jeszcze raz wypróbować tę metodę. Mój sposób sprawdza się zarówno na włosach mokrych jak i suchych. Zobaczcie co z tego wyszło! :)
STEP I
Na włosy nakładam siemię lniane. Staram się nałożyć dosyć dużo żeby włosy dobrze się trzymały, dodatkowo siemię nawilża i wygładza włosy więc same dobrodziejstwa. Żel nie obciąża włosów, bez obaw :)
STEP II
Następnie zawijam włosy w trzy papiloty, robię to na oko :)
Używam gumowych papilotów, uważam, że są dużo lepsze niż te standardowe zrobione z gąbki.
Zawijam je w takie ślimaczki, włosy wtedy nabiorą kształtów fal, bez efektu barana
Używam gumowych papilotów, uważam, że są dużo lepsze niż te standardowe zrobione z gąbki.
Zawijam je w takie ślimaczki, włosy wtedy nabiorą kształtów fal, bez efektu barana
STEP III
Długość trzymania papilotów na włosach jest dowolna. Można je zostawiać na całą noc, ale również na kilka godzin. Żel lniany utrwala loki i sprawia że są bardziej sprężyste i miękkie.
Tak wyglądają moje loczki po całej nocy w papilotach. Po rozwinięciu ugniatałam je przez chwilę żelem lnianym, loczki się trochę rozprostowały i wyglądają naturalniej.
Tak wygląda efekt na moich włosach :)
Jak wam się podoba efekt ? :)
Pozdrawiam RedHairControl
Efekt strasznie mi się spodobał! Jak się robi taki żel?
OdpowiedzUsuńTutaj jest link: http://redhaircontrol.blogspot.com/2013/10/odrugie-oblicze-siemiennego-zelu.html
UsuńJa zazwyczaj 2-3 łyżeczki ziarenek siemienia zalewam wodą i gotuję w małym garnku. Im dłużej gotujesz tym żel gęstszy i tym lepiej się nim operuje :) Niestety żel lubi uciekać z rondelka więc trzeba gotować na małym ogniu :)