Specyfik kosztował mnie 14,50 za 150 ml. To moja pierwsza wcierka słynnej Babci Agafii więc jestem pełna nadziei :)
Według ulotki tonik należy aplikować na skalp i na całą długość włosów, wątpię jednak czy będę nakładać go również na końcówki, ze względu na zioła, które mogą wysuszać. Będę aplikować go jedynie na skalp :) Liczę również, na delikatny wysyp babyhair, tak jak u innych dziewczyn :)
Pierwsze wrażenie
Ciekawy zapach toniku,
podobny do szamponu, kolor ciemno zielony, trawiasty :) Niestety już
zauważyłam minusy, a mianowicie opakowanie toniku. Buteleczka jest
ciemna przez co ciężko ocenić jak dużo jest płynu, a sam płyn jest
bardzo wodnisty i wylewa się przez niewygodny aplikator. Ja swój tonik
przelałam do opakowania po kuracji wzmacniającej z Joanny :)
Jak na razie jestem bardzo pozytywnie nastawiona i liczę na interesujące efekty :)
Mam nadzieję, że sprawdzi się u Ciebie :) Ja na szczęście z włosami nie mam problemu, ale z innymi rzeczami jest gorzej :) Ale chyba nikt nie jest idealny, więc nie ma co się łamać. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czy Ci pomoże :) czekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuńNa pewno się pojawi na moim blogu :)
UsuńNiestety nie znam tego produktu...
OdpowiedzUsuńbuteleczka jest bardzo mała, ja zużyłam całą i zero efektów...pani, u której kupowałam tonik, powiedziała, że jej klientki są zadowolone z tego produktu, ale kuracja musi trwać parę miesięcy :(
OdpowiedzUsuńTo zależy od włosów, każdy ma inne. Nie będę się kierowała opinią kogoś kto nie zna moich włosów. Panie ze sklepów zielarskich często nie mają pojęcia o produktach, o które pytam, więc myślę, że będę się kierowała własną obserwacją :)
UsuńMoże nie używałaś regularnie ? Generalnie tonik nie jest takim wielkim wydatkiem :)