Kopiowanie, przetwarzanie i rozpowszechnianie tych materiałów w całości lub w części bez mojej zgody jest bezwzględnie zabronione i stanowi naruszenie praw autorskich. Naruszenie regulaminu będzie skutkowało konsekwencjami prawnymi! Podstawa prawna: Dz. U. 94 nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 nr 43 poz. 170.

niedziela, 23 lutego 2014

Ruda jest czerwona, testowanie nowego produktu

W piątek wieczorem postanowiłam podciąć włosy. Jako, że nie mam żadnego zaufania do fryzjerów umyłam włosy i gdy były lekko wilgotne siostra podcięła mi ok 1,5 cm końcówek, użyłyśmy maszynki elektrycznej. Na zdjęciu włosy są jeszcze mokre ale wyglądały tak:


Były jakieś niewygładzone, zaczynam się domyślać dlaczego ale o tym w innym poście.


Od listopada nie farbowałam włosów. Kolor był wypłukany i nierówny. Co prawda przed studniówką odświeżałam kolor, ale Venita trzymała się na włosach do ok 5-6 myć. Długo zastanawiałam się co wybrać do farbowania i zdecydowałam się na Naturalną farbę i odżywkę koloryzującą do włosów Chna. Za produkt zapłaciłam 9.35zł, pojemność do 65 ml więc użyłam dwóch. Wolałam nie martwić się, że zabraknie czy będą jakieś prześwity.

Włosy umyłam szamponem pokrzywowym Barwa, nie nakładałam żadnej odżywki. Gdy włosy trochę przeschły rozczesałam je TT i przeszłam do nakładania farby.

Farbę rozrobiłam w miseczce, dodałam do niej ok łyżki stołowej odżywki Joanna Argan Oil. Nie mam zdjęć, ale farba przypominała koncentrat pomidorowy (dla nie zorientowanych LINK) To była moja pierwsza koloryzacja tym produktem więc byłam w lekkim szoku. Farbę nałożyłam na całe włosy, przykryłam czepkiem, wszystko zawinęłam w ręcznik i trzymałam tak przez ok 45 minut. Spodziewałam się, że skóra głowy lekko zafarbuje jednak nie spodziewałam się aż takich efektów.


Bardzo ciężko jest mi zrobić zdjęcia aby pokazać prawdziwy kolor włosów. W świetle naturalnym końcówki są "żarówiasto" pomarańczowe. Odrosty są natomiast lekko malinowe. Skóra głowy ma różowy kolor. Nie widać tego na fotkach ale na serio tak jest.




Oto i cały efekt 

 Włosy w świetle naturalnym:
 

Z fleszem:


I cała reszta zdjęć: 


Dwa powyższe zdjęcia są robione przy oknie więc jak widać kolor jest różny, w zależności od światła...






Podsumowując, spodziewałam się trochę innego koloru... Włosy miały być bardziej rude niż różowo-czerwowo-rudawe. No cóż z rudościami tak bywa. Zobaczymy jak kolor będzie się wypłukiwał. Postaram się wstawiać zdjęcia aby było dobrze widać jak farba zachowuje się na włosach. Włosy myję codziennie więc mam nadzieję, że odcień w miarę szybko przejdzie to właściwego koloru. 


Cała koloryzacja nie zniszczyła mi włosów. W prawdzie nie są one idealne, ale nie są również przesuszone czy spalone (farba nie zawiera amoniaku i wody utlenionej). Ogólnie jestem całkiem zadowolona :)


Pozdrawiam  RedHairControl

3 komentarze :

  1. ładny rudawy kolorek,ja też jestem ostatnio rudzielcem,musze odświeżyć swój kolor włosów bo bardziej pasuj mi czerwienie;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, który jest dla mnie największą motywacją do dalszego pisania.
Proszę o zachowanie kultury osobistej i łagodności języka. Proszę nie spamować.
DZIĘKUJĘ ♥♥♥

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Blogger Gadgets