Przeglądając odżywki rzuciła nam się w oczy (nie wiem jak, bo stała na najniższej półce hihi) odżywka, której jeszcze nigdy nie widziałam. Nectar of Nature, Apres Shampooing Nourrissant, Odżywka z masłem orzechowym i mango. Koszt odżywki to 4.99 za 200 ml więc grzech było jej nie kupić, zawsze przecież można ją zużyć do golenia nóg :) Cena, konsystencja i obłędny zapach mnie skusiły i od razu poleciałam do kasy.
Odżywka jest przeznaczona do włosów suchych i zniszczonych. Jest gęsta i łatwo ją aplikować na rękę bo nie wypływa jej za dużo. Odżywka ślicznie pachnie, może trochę chemicznie, ale ładnie.
Jak stosowałam
Najlepszy efekt był gdy odżywkę nałożyłam na minimum 5 minut po każdym myciu. Czasami trzymałam ją krócej, ale moje włosy tego nie lubią. Nie stosowałam jej w dodatku do maseczek domowej roboty, bo trochę mi jej było szkoda. Pomimo, że mam szkołę niedaleko kerfa, to rzadko tam zaglądam.
Co więcej
Odżywka bardzo dobrze nawilża włosy nie obciążając ich. W moim wypadku jest niewydajna, ale stosowała ją również moja siostra, obie myjemy włosy codziennie więc szybko się skończyła.
Skład
aua, cetyl alcohol, paraffinum liuidum, cetrimonium chloride, parfum, gryceryl stearate se, dimethiconol, butyrospermum parkii, butter, hydroxyethylcellulose, propylene grycol, sodium dodecylbenzenesulfonate, C11-15 sec-pareth-12, methylisothiazolinone, tocopherol, sorbitol, mangifera indica, fruit extract, netrylochlorosothiazolinone, sodium hydroxide, sodium benzoate, cl 19140, Cl 15985
W ofercie Carrefoura były również szampony i maski, te drugie niestety zawierały alkohol izopropylowy, który strasznie puszy mi włosy, ale może kiedyś się skuszę :)
Bardzo polecam tę odzywkę, jest tania i przede wszystkim działa ! Włosy są po niej miękkie i dobrze się rozczesują. Na pewno kupię jeszcze raz ją kupię chociażby ze względu na cenę.
Wczoraj dodałam lutową aktualizację, ale dzisiaj dorzucam zdjęcia włosów w naturalnym świetle. Jak widać moje ombre brzydko się prezentuje. U góry włosy są brązowe (!) u dołu wypłukany rudy, jak blond :(
Tak to bywa :(
Jeszcze się nie zdecydowałam na konkretną farb, może Wy mi coś polecicie ? Chciałbym mieć intensywnie rude włosy (jednolite), ale nie chcę walczyć ze zniszczonymi i spalonymi końcówkami.
Pozdrawiam RedHairControl
widziałam ją będac na zakupach i zastanawiałam się nad kupnem, ale ta parafina mnie trochę odstraszyła. Składników odżywczych też w niej niewiele. Ale skoro działa ; )
OdpowiedzUsuńPierwszy raz ją widzę ale niestety nie mogę stosować takich produktów.Drogeryjne kosmetyki do włosów podrażniają niestety skórę mojej głowy :(
OdpowiedzUsuńNawet odżywki ? Ich przecież nie nakładasz na skórę :)
UsuńW takim razie jakich kosmetyków używasz i jak się objawia podrażnienie ? Ja raczej się z tym jeszcze nie spotkałam :)
Kilka razy miałam już ją w koszyku ale za każdym razem z niej rezygnowałam.. następnym razem już takiego błędu nie zrobię ;)
OdpowiedzUsuńMiałam z tej serii odżywkę do włosów farbowanych - całkiem przyjemna, ale mało wydajna :)
OdpowiedzUsuńNie miałam. Pewnie nie kupiłabym jej, ponieważ ostatnio zrezygnowałam z kosmetyków drogeryjnych do włosów.
OdpowiedzUsuńTwoje włosy ładnie po niej wyglądają. Ja jeszcze jej nigdzie nie widziałam
OdpowiedzUsuńJakoś jej nie widziałam nigdzie, ale muszę przyznać że włosy po niej masz śliczne.
OdpowiedzUsuńCzytałam o niej już gdzieś, nawet chciałam kupić, ale w moim carrefourze nie ma tej firmy.
OdpowiedzUsuńDziwno, bo to przecież Kerf-wersja :D Musisz lepiej poszukać :)
UsuńNie spotkałam się jeszcze z tą odżywką ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję !:)
widziałam ja! Długo sie zastanawiałam czy wziac czy nie ;D ale nastepnym razem nie bede miala oporów ;D w ogole to z tej firmy uzywam zelu pod prysznic, genialne zapachy maja ;D
OdpowiedzUsuńA co do rudej farby, to z tym ciężko.. mialam swojego czasu rudy to nienawidziałam jak sie wypłukiwał to farbowałam szaponetką czasami nawet co tydzien... a tak to potem na henne sie przerzuciłam ;)