W świetle naturalnym w pochmurny dzień. Zdjęcie bez flesza |
Wczoraj pojawił się post (możecie przeczytać niżej) w którym trochę się wyżaliłam, że moje włosy są jak siano, suche zniszczone i łamliwe i w ogóle wyglądają jak peruka kupiona na bazarze.
Tak wiem, nie ucieknę przed fryzjerem, ale postaram się aby ścinanie było jak najmniej "bolesne". Planuję podciąć jakieś 3 centymetry, wolę więcej nie, bo 4 cm to dla mnie trzy miesiące hodowania, a od czerwca do sierpnia mam ok 3 wesela, czesać się będę sama, a wiadomo z długich włosów łatwiej jest coś zrobić. No tak czy owak fryzjer musi być. Wybieram się do nowo otwartego salonu fryzjerskiego więc mam nadzieję, że fryzjera potraktuje mnie profesjonalnie, a nie tak jak 150 babę z kolei, której robi trwałą. Chcę ściąć włosy na prosto przy użyciu maszynki elektrycznej, zero stopniowania, pazurków czy innych dziwactw. Moje włosy tego nie lubią.
Wracając do tematu postanowiłam, że skoro do soboty już niewiele czasu muszę zrobić wszystko aby zminimalizować cięcie. Może zabrzmieć to śmiesznie i głupio, ale denerwuję się przed wizyta u fryzjera...
Plan jest taki, że do soboty będę najlepiej jak tylko potrafię nawilżać włosy. W tygodniu nigdzie nie wychodzę więc będę miała dużo czasu aby olej wsiąkł we włosy.
Napisałam olejowanie, ale pewnie sięgnę też po maski domowej roboty, które lubię najbardziej. Jeszcze nie wiem jak będzie, pewnie zależnie od nastroju .
Postaram się codziennie wrzucić krótką notkę z przepisem na włosy :)
Poniedziałek 07-04-2014
Na całe włosy nałożyłam drobinę Lotionu BD (użyłam go pierwszy raz na włosy, testuję czy się nadaje do kremowania), na to nałożyłam mieszankę olejów: BDFM, GP (z olejem arganowym) + łyża miodu rzepakowego + łyżka odżywki pomieszanej z mąką ziemniaczaną + łyżka jogurtu naturalnego Greckiego.
Proporcje były trochę za duże, bo trochę zostało.
Całość trzymałam na włosach ok 3h. Włosy umyłam szamponem Barwa Naturalna z pokrzywą, następnie Isana do rudych włosów.
Wtorek 08-04-2014
Tak samo jak w poniedziałek użyłam Lotionu z BD, potem całe włosy pokryłam mieszanką: olejek GP+ olejek BDFM+ odrobina oleju z pestek winogron + łyżka miodu.
Miksturkę nałożyłam już po 14, więc mam duużo czasu :) Obym tylko nie musiała gdzieś wychodzić.
Tyle na dziś. Skończyła mi się oliwa z oliwek i chyba będę musiała polecieć do Biedry po nową flachę, do tej pory obok oleju lnianego i oleju z pestek winogron sprawdza się najlepiej. Jak na nieszczęście wszystkie mi się pokończyły, więc zużywam do końca to co mam.
Zmykam się uczyć, matura sama się nie napisze ;xx
Pozdrawiam RedHairControl
Aj te wesela. Mnie już coś normalnie skręca żeby ściąć włosy, bo są na końcach mega suche.Najlepiej byłoby ściąć z nich w ogóle jakieś 10,15 cm, ale mój TŻ by chyba oszalał jakby to zobaczył. XD Może to i lepiej ..w. końcu to jest dobra motywacja do zapuszczania :) A do czerwca już tak niedaleko .. :< A moje włosy jakby stanęły w miejscu
OdpowiedzUsuńJa też tak myślałam do momentu gdy pomalowałam włosy farbą, wtedy zauważyłam prawdziwe odrosty :)
UsuńJa ostanio ściełam 20 cm i była to najlepsza decyzja mojego włosowego życia :) rosną jak na drożdzach
OdpowiedzUsuńJa tak zrobiłam w tamtym roku i też byłam mega zadowolona :)
Usuńwow 20 cm ? Gdybym tyle ścięła to bym chyba nie miała nic na głowie :D Odważnie, ale zapewne się opłaciło :)
UsuńStrach przed wizytą u fryzjera to normalna sprawa a tym bardziej gdy idzie się do danej zakładu pierwszy raz,ja też zawsze miałam obawy aż do czasu gdy trafiłam na odpowiednią fryzjerkę i teraz chodze tylko do niej choć mam do niej daleko dosyć z 40km:)Ostatnio byłam i ciupnęłam się na krótko bo tak lubię a u mnie jak na złość włosy szybo rosną:)
OdpowiedzUsuńTo bywa trudne gdy się farbuje włosy, z jednej strony dylemat czy zamalować odrosty z drugiej czy nakładać farbę co miesiąc i coraz bardziej niszczyć włosy
UsuńWcale się nie dziwię, że się stresujesz, wręcz przeciwnie - jak najbardziej Cię rozumiem :D Będzie dobrze, powiedz fryzjerce jasno i wyraźnie, ile chcesz obciąć, powiedz, że je zapuszczasz, że nie chcesz za dużo stracić, że o nie dbasz, więc nie trzeba ciąć więcej, niż jest to niezbędne. Im więcej jej nagadasz, tym (być może) lepiej zrozumie, ile to 3 centymetry :D
OdpowiedzUsuńJa też się już stresuję, bo na początku maja muszę iść do fryzjera na podcięcie końcówek :( Tak że bardzo dobrze Cię rozumiem. Muszę jakoś przetłumaczyć fryzjerce, że chcę podciąć włosy o 1 centymetr góra 2. Cały czas zastanawiam się, jak to zrobić, żeby zrozumiała ;)
OdpowiedzUsuńMnie jutro czeka wizyta u fryzjera, ale ufam swojej fryzjerce, uratowała moje włosy z opresji po "profesjonalnym" fryzjerze :) Także nic a nic się nie boję i jestem otwarta na jej sugestie.
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia!
Jeśli chcesz konkretnej dawki nawilżenia, to polecam zmieszać żółtko z 2 łyżkami oliwy - taki domowy majonez :) I na główkę pod czepek czy reklamówkę na parę godzin!
OdpowiedzUsuńOj niee, jajko + moje włosy = teksańska masakra.
UsuńNiestety moje włosy nie lubią jajek, zawsze są przeproteinowane. Bardzo żałuję, bo widzę efekty u innych dziewczyn, a u mnie klapa. Kiedyś nawet chciałam sprawdzić jak będzie po 30-40 min ale jakoś się bałam :c