Czerwień od Miss Sporty

Jak wiecie od kilku dni są w Rossmannie takie promocje, że ciężko przejść obok drogerii nie zaglądając tam. Ja również powędrowałam do sklepu z myślą o zakupie szminki. Czaiłam się na  Rimmel moisture renew 660 in love with ginger, która pięknie wygląda u Gonia Roniaa. Poszłam do rosa napalona na tą szminkę i co ujrzałam ? Puste półki ! Stałam przed szafą dobre 10 minut upewniając się czy aby na pewno jej nie ma, może ją gdzieś pominęłam (wszystkie szminki były porozwalane). No, ale niestety nigdzie jej nie było. Tak więc zdecydowałam się na znalezienie czegoś innego. Rossmann w mojej okolicy jest niestety dosyć słabo zaopatrzony jeśli chodzi o szafy, a było już za późno żeby jechać do miasta. Zdecydowałam się na nowość (chyba) od Miss Sporty. Regularna cena szminki to ok 12 zł, na promocji kosztowała więc grosze. 

Przedstawiam wam Miss Sporty Instant Lip Colour & Shine  DeLIPcious 

Naturalny kolor ust

Pod szminkę nałożyłam pomadkę nawilżającą od Laura Conti <uwielbiam>

Jak widać szminka lekko się błyszczy, ale po kilku godzinach matowieje na ustach i jakby się z nimi stapia. Zdjęcia nie mam, ale zachowuje się trochę jak liptint 

Znacie już ten produkt ? :)