Jak Wam mija takie piękne popołudnie ? Ja przespałam... Byłam dzisiaj od 6 w pracy i jestem wykończona. Sen to marzenie ściętej głowy :(
Przychodzę do Was z recenzją kremu, który docelowo jest przeznaczony do twarzy- ja jako nieufna konsumentka nie podjęłam wyzwania i nie nałożyłam kremu na twarz.
APIS Natural Cosmetics- nawilżający krem z arbuzem i kwasem hialuronowym
ok 16 zł
Pojemność:
110 ml
Opakowanie:
Plastikowy, biały słoiczek z czytelną grafiką. Arbuz na zdjęciu wygląda baardzo apetycznie :)
Skład:
aqua, grape seed oil, sunflower oil, glycerin, carbomer, citrullus lanatus (watermelon) extract, hyaluronic acid, collagen, cetearyl alcohol & ceteareth 20,
silk protein, zinc oxide, titanium dioxide, triethanoloamine, ascorbyl palmitate, ascorbic acid, citric acid, tocopherol, methylchloroisothiazolinone, methylisothiazolinone, benzyl alcohol, parfum, annatto.
Od producenta:
Doskonale wchłaniający się krem, bogaty w ekstrakt z arbuza, kwas hialuronowy, kolagen morski i proteiny jedwabiu. Błyskawicznie i długotrwale nawilża wiążąc wodę w naskórku, uelastycznia i poprawia koloryt. Pozostawia skórę dotlenioną i aksamitnie gładką. Obecność filtrów UVA/UVB (SPF15) chroni przed szkodliwym wpływem promieniowania ultrafioletowego odpowiedzialnego za fotostarzenie się skóry.
Moja opinia:
Jak już wcześniej pisałam ani razu nie nałożyłam na twarz kremu bo po pierwsze nie nakładam na twarz produktów, których nie znałam (wyjątek TUTAJ, który i tak okazał się bublem), a po drugie zapach kremu bardziej kojarzył mi się z produktem przeznaczonym do ciała, a nie do twarzy, szyi i dekoltu. Moja opinia nie do końca będzie rzetelna bo krem jest przeznaczony właśnie do tych partii ciała. Nikt jednak nie zmusi mnie do stosowania kremu tam gdzie stosować go nie chcę :)
Krem ma delikatną konsystencję, jest lekki nie pozostawiając tłustej warstwy. Ma bardzo intensywny zapach, który co prawda jest przyjemny, ale trochę zbyt długo utrzymuje się na ciele co trochę męczy moje nozdrza. Dużym plusem jest szybka wchłanialność kremu. Krem stosowałam na ręce + dekolt i tutaj efekt jest na prawdę ciekawy. Skóra jest dobrze nawilżona i wygląda na gładką. Na miejscach depilowanych, a raczej golonych (nogi) krem totalnie się nie sprawdził- okropnie podrażnił i spowodował krostki. Co prawda moje nogi bardzo się uczulają na wszystko co się na nie nałoży (no dobra nie wszystko, ale na większość) i mam podrażnienia, jednak po tym kremie była istna teksańska masakra :( nogi całe w plamkach i piekących krostkach- kilka dni zeszło mi zanim się tego pozbyłam. Jak na razie niestety nie jestem w stanie zużyć kremu do końca, bo po prostu zapach jest zbyt intensywny i miesza się z mgiełkami, których używam w wakacje.
Teraz wytłumaczę się dlaczego nie stosuję kremów, których nie znam. Mam cerę skłonną do wyprysków, który długo się utrzymują i bardzo ciężko jest je wygoić, kremy ze sztucznymi ekstraktami i o tak intensywnym zapachu na pewno podrażniłby mi cerę i po prostu nie miałam odwagi nałożyć go na buzię.
Ocena:
http://www.apiscosmetics.pl/
https://www.facebook.com/
pierwszy raz widzę ten krem, ale prezentuje się całkiem całkiem, może kiedyś wypróbuje go u mnie, mam cerę mieszaną i nie mam problemów z wypryskami :)
OdpowiedzUsuńnie znałam wcześniej tego kremu ;)
OdpowiedzUsuńJa stosowałam do twarzy i się nie spisał... Zużyłam więc do włosów ale szału nie było.
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko co arbuzowe, więc jestem ciekawa czy polubiłabym się z tym zapachem i czy by mnie nie drażnił ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie sprawdził się po depilacji nóg. :/
OdpowiedzUsuńNie znam tego kremu. Zaciekawił mnie. Do twarzy raczej bym go nie użyła ale do ciała chętnie :)
OdpowiedzUsuńNie slyszalam o nim wczesniej;)
OdpowiedzUsuńkremiku nie znam, do twarzy stosuję od lat serum z witaminą C, pod koniec sierpnia Apis organizuje spotkanie dla blogerek w Bydgoszczy, warto zajrzeć na FB :)
OdpowiedzUsuńefekt na nogach nie zbyt przyjemny..
OdpowiedzUsuńNie dla mnie. Arbuza nienawidzę ponad wszystko.
OdpowiedzUsuń