Cześć!
Jak już pewnie wiecie jest bardzo dużo metod olejowania włosów, nie będę ich tutaj opisywała bo takich postów jest w internecie niezliczona ilość.
Olejowanie zaczęłam już w gimnazjum, robiłam to max raz w miesiącu oczekując efektów (co za myślenie....) potem miałam mniej więcej roczną przerwę w liceum, gdy jedyne co robiłam włosom to je farbowałam i prostowałam, nie pamiętam nawet czy używałam odżywek. Regularne olejowanie zaczęłam pół roku przed założeniem bloga, także jak łatwo się domyśleć moje włosomaniactwo nie narodziło się wraz z blogiem.
Czasami próbowałam nakładać olej na mokre włosy, ale bardzo przeszkadzała mi woda spływająca z włosów i efektów też nie widziałam. Parę razy próbowałam też tzw rosołku czyli polewanie włosów wodą z olejem, ale to też mnie za bardzo nie zachęciło :) Praktycznie odkąd pamiętam wybierałam metodę "na sucho" czyli nakładanie oleju na włosy suche. Ta metoda przynosiła u mnie największe efekty, więc do dziś ją praktykuję.
LINK |
Jak to wygląda?
Włosy starannie rozczesuję najczęściej grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami, a następnie TT. Jeżeli włosy są wczorajsze, czyli lekko przetłuszczone i mam na nich suchy szampon to zdarza mi się, że spryskuję je wodą aby łatwiej wyczesać szampon z włosów. Zazwyczaj nakładam mieszankę olejów, ale często też decyduję się na mieszanie oleju z maską. Najwięcej oleju nakładam na końcówki, które niestety są najbardziej porowate, w skalp często wcieram olej rycynowy albo też wcierkę Radical. Kiedyś olej nakładałam tylko od ucha, teraz nakładam go na całe włosy, bo przecież liczy się to co wejdzie do cebulki :) Gdy włosy mam już całe pokryte olejem związuje je delikatnie gumką i chowam pod foliowy czepek. Następnie nakładam turban, czasami też dodatkowo zawijam wszystko w ręcznik- wtedy jest mojej głowie na prawdę cieplutko. Z takim kompresem chodzę zazwyczaj do 4h, dłużej po prostu nie mam czasu, bo dodatkowo potrzebuję 2 godzina na umycie i naturalne wysuszenie włosów aby nie spać z mokrymi. Zazwyczaj myję włosy przed "m jak miłość", rzadziej po, bo wtedy na pewno pójdę spać z mokrymi.
Jak zmywać?
Ja najczęściej decyduję się na metodę OMO. Jeżeli mam na głowie sam olej, bez maski to wcieram w skalp i włosy maskę lub też odżywkę, która się u mnie nie sprawdza (niewiele mam takich produktów więc korzystam z tego co aktualnie znajdę na półce z kosmetykami do włosów). Gdy odżywka pokrywa już cały skalp spłukuję wszystko wodą i przystępuję do mycia włosów. Często decyduję się na Isanę bądź też Chantal Sessio do włosów farbowanych, rzadziej na GP z rumiankiem czy Facelle. Gdy wiem, że włosy są już dobrze umyte odciskam nadmiar wody i znów nakładam maskę, na jakieś 5-8 minut i delikatnie związuję włosy aby nie zamoczyły się (zazwyczaj gdy mam nałożoną maskę w tym czasie robię masaż gąbką, peeling czy depilację).
Myjąc włosy metodą OMO mam pewność, że żadne resztki olejku nie zostaną na włosach i nie przetłuszczą ich. Po takim zabiegu włosy dostały porządną dawkę nawilżenia, nie puszą się i są zadowolone :)
Myślę, że metoda "na sucho" jest chyba najpopularniejszą wśród włosomaniaczek,
chociaż ręki nie dam sobie uciąć. Jak to jest u Was ?
U mnie też najczęściej na sucho. Raz na ruski rok zdarza mi się zwilżyć włosy mokrymi rękami, nałożyć trochę odżywki i dopiero olejować, ale to musi mi się bardzo chcieć. Na sucho olejuję praktycznie przed każdym myciem i jest miodzio :))
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, muszę to wykorzystać. :)
OdpowiedzUsuńJa tez najbardziej lubie olejowac wlosy na sucho :-)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nigdy nie olejowałam włosów :D
OdpowiedzUsuńTo te moja ulubiona metoda :)
OdpowiedzUsuńJa zwykle olejuję na sucho bo tak jest najszybciej ale kiedy chcę dopieścić moje kosmyki to pod olej daję maskę lub odżywkę.
OdpowiedzUsuńI ja lubię olejować na odżywkę :):)
UsuńZaczynałam od metody na sucho, działa świetnie, choć nieco lepsze efekty widzę po olejowaniu na odżywkę :)
OdpowiedzUsuńJa też korzystam z metody na sucho, często mieszam olej z maską wydaje mi się jakiś mocniejszy efekt:)
OdpowiedzUsuńJa też olejuję włosy na sucho, teraz testuję mycie odżywką, ale chyba jednak powrócę do OMO, bo za dużo było z tym zabawy :P
OdpowiedzUsuńmuszę sobie zrobić takie olejowanie, ale czy trzeba trzymamć 4 godziny?
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Niee, to nie jest reguła :D Ja tyle trzymam, bo taki efekt jest najlepszy dla moich włosów. Możesz trzymać całą noc, albo np 1,5 h :) Musisz sama przetestować różne formy olejowania i wybrać, która najlepiej się sprawdza na twoich włosach :D
Usuńja też tylko na sucho :)
OdpowiedzUsuńJa nakladam na sucho:)
OdpowiedzUsuńczasem korzystam z tej metody :)
OdpowiedzUsuńja ostatnio praktykuję nakładać olej na odżywkę ;)
OdpowiedzUsuń