Kopiowanie, przetwarzanie i rozpowszechnianie tych materiałów w całości lub w części bez mojej zgody jest bezwzględnie zabronione i stanowi naruszenie praw autorskich. Naruszenie regulaminu będzie skutkowało konsekwencjami prawnymi! Podstawa prawna: Dz. U. 94 nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 nr 43 poz. 170.

poniedziałek, 22 lipca 2013

Joanna kuracja wzmacniająca

Od kilku miesięcy walczę z silnym wypadaniem włosów. Prawdę mówiąc nie nazywam tego  "wypadaniem", ale już ŁYSIENIEM! Włosy lecą mi dosłownie garściami. Zazwyczaj chodzę w rozpuszczonych włosach, które się lekko kręcą/falują. Rzadko je upinam, ale jeżeli już to robię to zazwyczaj wybieram kucyka lub koka. Mam słabe włosy więc nie chcę ich męczyć gumkami. Staram się nie czesać ich na mokro, grzebienia używam jedynie gdy włosy są prawie suche. Jednak w ciągu dnia jak przeczesuję palcami włosy wypada mi strasznie dużo włosów! Normalna ilość to ok 100, ale ja jestem niemalże pewna, że u mnie tych włosów było więcej. Za każdym razem gdy myłam włosy odpływ był lekko zatkany :<



W ciągu pół roku przez 2 miesiące piłam drożdże, które pomogły na porost, ale nie zahamowały wypadania.
Przez ok 3 miesiące piłam pokrzywę, która miała mi pomóc, ale tego też nie zrobiła. Babcia poleciła mi polewanie włosów wywarem z pokrzywy, ale jak na razie się na to nie zdecydowałam.

Silnie zdesperowana poszłam do apteki i kupiłam wcierkę Joanna Rzepa. Skład całkiem spoko, ale niestety zawiera alkohol, który może podrażnić.
Jednak nie bez przyczyny jest dodany do wcierki, Alkohol denaturowany ma właściwości odświeżające, odżywiające i tonizujące (nadaje właściwe pH skórze), dlatego producent zapewnia nas o mniejszym przetłuszczaniu się włosów. PEG-75 Lanolin zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody z włosów.
Wcierka ma intensywny zapach dzięki obecności Raphanus sativus- rzodkwi zwyczajnej, Urtica dioica czyli pokrzywy zwyczajnej, Arctium lappa czyli łopian,  następnie jest Humulus Lupulus- chmiel zwyczajny. Zadaniem tych składników jest zmniejszenie ilości wypadających włosów.

Nie jestem najlepsza w analizowaniu składów, ale z tego co w nim wyczytałam to ta wcierka wcale nie zawiera wyciągu z rzepy. Oczywiście mogę się mylić i jeżeli tak jest to bardo proszę o poprawienie mnie. To trochę dziwne, że wcierka która nazywa się RZEPA nie zawiera rzepy. Rzepa bez rzepy.



A teraz coś ciekawszego niż skład czyli efekty :)

Wcierka rzeczywiście zmniejsza wypadanie włosów :) W obecnej chwili zużyłam jej tyle ile widać na zdjęciach i efekty są całkiem zadowalające. Planowałam wykorzystać wcierkę do końca, zrobić dwu tygodniową przerwę i kupić ją ponownie, dla wzmocnienia efektu. Boję się jednak, że włosy mogą się za bardzo do niej przyzwyczaić i bez niej włosy znów zaczną wypadać, ale wtedy udam się prosto do lekarza.
Ogólnie rzecz ujmując jest z niej zadowolona, ale na większy efekt jeszcze poczekam.

Moja opinia :

Cena: 8 zł / 100ml
Zapach: fuu, nie przypadł mi do gustu, jednak nie decyduje on o tym, czy będę używać wcierki czy nie.
Wydajność: całkiem niezła 2/3 butelki w ok 3 tygodnie przy codziennym myciu
Efekty: mniej wypadających włosów, dłuższa świeżość
Opakowanie: Mała buteleczka z wygodnym atomizerem
Ocena ogólna: 3,5/5




Pozdrawiam  RedHairControl

2 komentarze :

  1. Dziękuję za wpis u mnie!

    Czy walcząc z wypadaniem włosów robiłaś może badania tarczycy? Jeśli nie, radziłabym to zrobić. U mnie to własnie jest przyczyną wypadania, a choroby tarczycy robią znacznie więcej szkód, więc zawsze dobrze to sprawdzić!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam o tym, moja mama ma nadczynność tarczycy, ja przez lata byłam pod opieką endokrynologa, ale nic specjalnego nigdy nie zaobserwowano.
      Chyba mnie przekonałaś, dzięki wielkie :)

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, który jest dla mnie największą motywacją do dalszego pisania.
Proszę o zachowanie kultury osobistej i łagodności języka. Proszę nie spamować.
DZIĘKUJĘ ♥♥♥

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Blogger Gadgets