Kopiowanie, przetwarzanie i rozpowszechnianie tych materiałów w całości lub w części bez mojej zgody jest bezwzględnie zabronione i stanowi naruszenie praw autorskich. Naruszenie regulaminu będzie skutkowało konsekwencjami prawnymi! Podstawa prawna: Dz. U. 94 nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 nr 43 poz. 170.

niedziela, 9 lutego 2014

Miodowa rozkosz dla włosów

Miód- słodki, zdrowy i przydatny w pielęgnacji włosów!

Kiedyś czytałam, że miodowe maseczki, płukanki itp nadają się do włosów blond. Podobno podkreślają jasne refleksy... Szczerze mówiąc nie bardzo chce mi się w to wierzyć. Ostatnio parę razy dodawałam miód do domowych maseczek i nie zauważyłam absolutnie żadnych właściwości rozjaśniających, za to bardzo polubiła się z moimi wyskoporowatkami.  Maska nadaje się do włosów suchych, zniszczonych, matowych. W sieci jest dużo przepisów na domowe maski z użyciem miodu i żółtka. Moje włosy i żółtko to najwięksi wrogowie. Bardzo się nie lubią, jedno nie sprzyja drugiemu.




Składniki maseczki:
  • miód
  • olej z pestek winogron
  • gliceryna
  • odżywka Garnier Fructis, Goodbye Damage (można użyć jakiejkolwiek)







Maskę można dowolnie modyfikować. Jeżeli olej z pestek winogron Wam nie pasuje, możecie użyci każdego innego.  Dzisiaj zdecydowałam się dodać odrobinę gliceryny, trochę testuję te maski więc trzeba spróbować każdej z możliwych opcji.
Wcześniej robiłam maskę z dodatkiem majonezu zamiast odżywki. Włosy były miękkie, błyszczące i fajnie wygładzone. Zamiast gliceryny dodałam siemię lniane.




Jak widać, to właśnie miód jest głównym i podstawowym składnikiem maski i to właśnie na jego działanie najbardziej liczę. Dodatki takie jak odżywka czy olej można dobrać samodzielnie w zależności od tego co lubimy.
 

Na lekko zwilżone włosy nakładam maskę i trzymam ok 60 minut (30-60minut). Po upływie planowanego czasu dokładnie spłukuję maseczkę, myję włosy i standardowo nakładam odżywkę.
Włosy schną same, nie pomagam im suszarką.

Efekt: Włosy są niewiarygodnie miękkie, gładkie i lśnią, są po prostu piękne!


Tradycyjne niedzielne zakupy w Auchanie, czyli zakup nowej odżywki do włosów:



Od bardzo dawna poluję na tę odżywkę, jednak czytając coraz więcej opinii nie wiedziałam czy mam się na nią zdecydować. Odżywka ma i dobre i złe recenzje, ale wiadomo ile ludzi tyle opinii. Postanowiłam ją przetestować, w razie czego poświęcę ją do depilacji lub masek domowej roboty. Dużo nie wydałam, bo jakieś 6 zł, więc płaczu nie będzie :)


Ja wykorzystuję miód  nie tylko do maseczek o czym możecie przeczytać w TYM słodkim poście :)


 A u Was jakie zastosowanie ma miód ? :)


Pozdrawiam  RedHairControl

17 komentarzy :

  1. Ja tak często mam, że myślę, że coś będzie hitem, a okazuje się kitem :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, że piszesz o odżywce ? :) Dzisiaj pierwszy raz jej użyłam, cóż szału nie ma, staniki nie latają. Zobaczymy co będzie później

      Usuń
  2. U mnie miód świetnie się spisuje na spierzchniętych ustach :) Na włosy jeszcze nie próbowałam, ale Twoja maseczka aż kusi, żeby jej spróbować :) Majonezu już próbowałam i było super, więc chyba czas najwyższy sięgnąć po miód ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo na usta miód jest super, lepszy nawet niż Carmex :)
      Ja właśnie próbuję przekonać się do majonezu, ale nie mogę znieść tego okropnego zapachu. Nawet w połączeniu z pięknie pachnącą odzywką cała maska śmierdzi :/

      Usuń
  3. Może wypróbuję aczkolwiek boję się że miód delikatnie rozjaśni mi włosy a mi zależy na tym żeby były bardzo ciemne :c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurcze, ciekawe czy to widać dopiero przy częstym stosowaniu ? Mam nadzieję, że za bardzo nie rozjaśni mi włosów... Jak będzie rozjaśniał, na pewno pojawi się o tym post na blogu :D

      Usuń
  4. Miodek niestety na moich falach nie daje rady, lubi mocno spuszyć. Choć u mnie widać było delikatne ocieplenie koloru i leciutkie rozjaśnienie po kilku maseczkach z miodem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może tak działa na włosach jedynie rozjaśnianych farbą lub rozjaśniaczem.... Wolałabym aby na moich hennowanych włosach tak nie działał

      Usuń
  5. Nie próbowałam nigdy miodu do włosów, ciekawe czy by się u mnie sprawdził ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe jak zadziałałaby na moje włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też miałam w planach zakup tej odżywki z Joanny, ale w końcu zrezygnowałam, ponieważ tak jak Ty, naczytałam się o niej sporo negatywnych komentarzy. Ciekawa jestem, czy na Twoich włoskach się sprawdzi.

    OdpowiedzUsuń
  8. posiadłam olejek do włosów Argan Oil z Joanny bardzo fajny produkt, godny polecenia

    OdpowiedzUsuń
  9. Miód - u mnie tylko na usta. Na włosach raz zrobiłam i nie mogłam go zmyć. Była to może ostra mieszanka i długo trzymana więc zaschła :-) Miód u nie od włosów jest trzymany z daleka :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może dodałaś za dużo miodu ? Ja jeszcze nie miałam problemu z domyciem :)

      Usuń
  10. Ja mam ciemne włosy i robiłam maske z miodem, jogurtem, olejkiem i odżywka. Efekt był fajny, ale nie przepadam za maskami nakładanymi przed myciem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie tylko takie robię, bo nie lubię jak maska spływa mi z mokrych (śliskich) włosów :D

      Usuń
  11. Miód jak najbardziej ma właściwości rozjaśniające, ale bardzo, bardzo delikatne i potrzebuje do tego dużo czasu. Rozpuszczony w wodzie wytwarza wodę utlenioną w bardzo, ale to bardzo małym stężeniu i najlepiej nadaje się do tego miód niepodgrzewany (czyli nie taki z marketu). :)

    Moje włosy uwielbiają miód. Dodaję go do każdej miodowej maseczki i do każdej henny. :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, który jest dla mnie największą motywacją do dalszego pisania.
Proszę o zachowanie kultury osobistej i łagodności języka. Proszę nie spamować.
DZIĘKUJĘ ♥♥♥

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Blogger Gadgets