Cześć!
Mój kochany komputerek jest już cały i zdrowy.
Okazało się, że naprawa nie była droga (150 zł) a przy okazji mam wymienioną klawiaturę oraz naprawiony system chłodzący. Pan Komputerowiec spisał się na medal! Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że polecam jego zakład :)
Chciałabym się podzielić w Wami opinią o farbie Loreal Preference 74 Mango.
Włosy farbowałam równo 4 tygodnie temu (28 września). Od 2 tygodni ograniczam mycie włosów i robię to co dwa dni, ale przez pierwsze 14 dni myłam włosy codziennie więc farba miała prawo porządnie się wypłukać. Przy pierwszych sześciu myciach używałam odżywki dołączonej do opakowania. Prawdę mówiąc nie wiem czy wpłynęła na trwałość koloru, ładnie pachniała, całkiem fajnie wygładzała włosy. Podczas każdego mycia używałam szamponu do włosów rudych Isana.
Zaraz po koloryzacji włosy miały niezwykle intensywny kolor, który momentami wpadał w czerwień. Prawdę mówiąc ta czerwień nie za bardzo mi się podobała. Ciężko było ją uchwycić na zdjęciu, ale uwierzcie włosy były prawie czerwone.
Myślę, że opinię o tym produkcie najlepiej przedstawię Wam na zasadzie pozytywów i negatywów.
+ długotrwały kolor
+ włosy nie są aż tak zniszczone jak po np farbie Palette, której używałam jakieś 2 lata temu
+ duża odżywka załączona w opakowaniu
+ dobra konsystencja farby
+ równomierny kolor
+ dobrze pokryte odrosty
-/+ cena (normalna cena to 28 zł, promocyjna to ok 20 przy kupnie dwóch opakowań lub więcej, koszt nie jest mały)
-/+ średnio wydajna, na moje włosy farby było na styk
-/+ kolor nie do końca taki jak obiecał producent (bardziej intensywny, czerwony)
- włosy baardzo wypadają do dnia dzisiejszego
Jak widać plusów farby jest wiele więcej niż jej pluso-minusów. Nie mogłam wydajności określić jako plus ani minus, ponieważ dla niektórych taka ilość może być wystarczająca.
Zdjęcie jest to samo, które wykorzystałam przy Niedzieli dla włosów, ponieważ to było moje ostatnie mycie, które uwieczniłam na zdjęciu chociaż wydaje mi się, że obecnie kolor już się nie wypłukuje.
Ogólnie rzecz biorąc jestem zadowolona z tej farby, ale nie wiem czy następnym razem ją kupię. Cena jest jak najbardziej adekwatna do jakości, ale chciałabym przetestować farbę której dostępność jest niestety tak bardzo znikoma, że pewnie będę musiała jej szukać w Internecie.
Niestety z przykrością stwierdzam, że mój przyrost miesięczny to 1 cm! Dla mnie to strasznie smutne, bo zaraz po farbowaniu ścięłam jakieś 3 cm i to co ścięłam nawet nie odrosło. Prawdę mówiąc nie wiem co spowodowało mniejszy przyrost, zazwyczaj wynosił on ok 2 cm a tu taka przykra niespodzianka. Zdjęcie w świetle sztucznym, łazienkowym :) |
Dla mnie akurat farby było wystarczająco. :)
OdpowiedzUsuńKolor ladny ale ciekawi mnie jak sie sprawdzi odżywka przeciw wypadaniu:)
OdpowiedzUsuńStrasznie lubię te odżywki z farby :)
OdpowiedzUsuńTa mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła, zazwyczaj jest mała saszetka która przy oszczędnym stosowaniu starcza na dwa użycia :)
UsuńŁadne kolory mają z tej serii tylko cena, prawie trzy dychy co miesiac wydawac na samą farbę + szampon, odżywka i inne kosmetyki do twarzy i ciała to można zbankrutować :(
OdpowiedzUsuńOoj tak! Kiedyś odważę się i podliczę wszystkie kosmetyczne wydatki, to będzie szok dla mnie, ale jak trzeba to trzeba :)
UsuńMój komputer jutro idzie do naprawy :(.
OdpowiedzUsuńKolor bardzo fajny, ja nie farbuję :)
Lubię farby z tej serii, a kolor bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńfajny kolorek ;)
OdpowiedzUsuńmam odżywkę i przyznam,że fajnie działa :)
jaki jest Twój naturalny kolor włosów? Ja z wypadaniem poradziłam sobie wcierając indyjskie olejki (heenara, bhringraj) :)
OdpowiedzUsuńPoczytam o tych olejkach, może się na któryś skuszę :)
UsuńA naturalny kolor to bardzo jasny blond :)