Kopiowanie, przetwarzanie i rozpowszechnianie tych materiałów w całości lub w części bez mojej zgody jest bezwzględnie zabronione i stanowi naruszenie praw autorskich. Naruszenie regulaminu będzie skutkowało konsekwencjami prawnymi! Podstawa prawna: Dz. U. 94 nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 nr 43 poz. 170.

wtorek, 14 kwietnia 2015

Kallos Algae- maska do włosów z algami

Hej :)


Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją kolejnej maski od Kallos, którą miałam okazję użytkować przez kilka ostatnich tygodni. O Kallosach powstał zbiorczy post, który możecie przeczytać TUTAJ, zachęcam do kliknięcia ;)






Cena:
ok 10 zł/ 1 litr

Od producenta:
Maska z aktywnym składnikiem - ekstrakt z alg, który przenika do włosa nawilżając, odżywiając i odbudowując zniszczone, martwe włosy. Zawartość oliwy nadaje włosom jedwabisty połysk.

Skład:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Olea Europaea Oil, Parfum, Citric Acid, Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Propylene Glycol, Fucus Vesiculosus Extract, Laminaria Digitata Extract, Spirulina Maxima Extract, Porphyra Umbilicalis Extract, Ascophyllum Nodosum Extract, Benzyl Alcohol, Methylchloroisoth Iazolinone, Methylisothiaz Olinone.


LAMINARIA DIGITATA EXTRACT- wyciąg z alg, jego zadaniem jest ochrona skóry

PORPHYRA UMBILICALIS EXTRACT- wyciąg z alg, źródło protein!

ASCOPHYLLUM NODOSUM EXTRACT- wyciąg z alg, odżywia skórę


SPIRULINA MAXIMA EXTRACT- wyciąg z liści alg morskich, ma działanie wygładzające

FUCUS VESICULOSUS EXTRACT
wyciąg z suszonej plechy morszczyna pęcherzykowatego. Ma działanie kojącęodżywiające skóręwygładzającezmiękczające




Moja opinia:
Maska zamknięta jest w ładnym opakowaniu, które jest klasyczne dla Kallosów i niestety niefotogeniczne.
Produkt ma dosyć intensywny aromat, niestety zapach jest już na 5 miejscu i wszystkie fajne morskie ekstrakty znajdują się za nim. Klasycznym składnikiem jest 
Olea Europaea Oil czyli oliwa z oliwek- duży plus za to, że znajduje się przed perfumami ;)

Działanie maski testowałam na dwa sposoby:
Maska nakładana solo:

- ładnie nabłyszcza włosy

- ułatwia rozczesywanie 
- trochę nawilża włosy, ale bez szału
- nie obciąża włosów, nawet nakładana bardzo blisko nasady
- delikatnie faluje włosy, zapewne za sprawą protein

Maska tuningowana olejkiem
- nabłyszcza
- dobrze nawilża
- wygładza
- ujarzmia końcówki 

- dociąża włosy, bez przetłuszczenia
- ułatwia rozczesywanie

Chyba pierwszy raz zauważyłam, że po masce włosy aż tak błyszczą. 
Dobrze sprawdzi się do włosów, które są matowe i pozbawione blasku. Maska fajnie nawilża włosy i ułatwia rozczesywanie. Produkt ma odbudowywać martwe włosy, no cóż, wątpię aby jakakolwiek maska mogła przywrócić do żywych włosy, które są martwe, czyli mocno zniszczone, suche i zwyczajnie do obcięcia.

W masce zawarte są proteiny, które nie szkodzą włosom i wątpię żeby spowodowały przeproteinowanie, ale jednocześnie nadaje masce charakter proteinowej.Maska jest fajna, ale nie robi takiego szału jak się spodziewałam. Powoli mija mój zapał na testowanie Kallosów, ponieważ większość działa bardzo podobnie. Jak na razie moimi faworytami jest Keratin i Color. 



34 komentarze :

  1. Lubię jak włosy ładnie błyszczą, chętnie wypróbuję tę maskę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo kusi mnie ta maska i jak na razie czytam o niej same dobre recenzje :-) ale musi poczekac bo chce najpierw wykonczyc moje kallosowe zapasy :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. tej jeszcze nie miałam, ale ich maski bardzo lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię, ale większości jeszcze nie przetestowałam ;D

      Usuń
  4. Mam ją i bardzo lubię. Musze spróbować dodać do niej odrobinę olejku, zobaczymy co wtedy się stanie z moimi włosami :D Może nawet dzisiaj uda mi sie to wykonać, bo nie mam czasu na omo :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam Kallosa Color i niestety jego dzialanie zniecheca mnie do innych produktow tej marki :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie color zachwycił, bo ładnie wygładził włosy ;)

      Usuń
  6. Mam odlewkę tej wersji, ale jeszcze nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam odlewkę i przy następnym odżywianiu muszę ją wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  8. NIe miałam jej, ale po zużyciu kreatin i banana na pewno się skuszę :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam jej jeszcze ale na razie chcę kupić kreatin bo dobrze się spisał ostatnio na moich włosach ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. nie dorobiłam sie jeszcze tych masek

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja mam dwie litrowe maski i mój zapał już dawno zmalał - baaaardzo wydajne, są w mojej szafce już kilka miesięcy i się skończyć nie mogą. A jeszcze kilka miesięcy na pewno u mnie postoją... Jednak na Kallosa Algae pewnie skuszę się z przyjemnością :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jak w innych sklepach, ale w moim Hebe nie ma wszystkich masek w małych opakowaniach, są tylko niektóre, szkoda, bo jeżeli mamy kilka opakowań to nie dość, że zajmują dużo miejsca to jeszcze ciężko jest je zużyć ;p

      Usuń
  12. Tej wersji jeszcze nie miałam, wszystko przede mną ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. mam ochote na nowego kallosa ale staram sie wykonczyc zapasy;)

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie się nie sprawdziła, przede wszystkim nie wygładzała i nie ułatwiała rozczesywania :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko zależy od kondycji włosów, moje bardzo ciężko jest wygładzić, więc bardzo lubię dodawać do niej olejku ;)

      Usuń
  15. Mam tę maskę, ale użyłam jej może ze 2 razy na razie, więc nie mam zdania :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zachęcająca, ale najpierw chce wypróbować Keratin;)

    OdpowiedzUsuń
  17. ach te wszechobecne maski kallosa :)
    tą z algami chętnie wypróbuję, moje są matowe, może by ta maska fajnie zadziałała na moje włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam ją od dawna i nie mogę zużyć, a mama nie chce mi w tym pomóc bo przecież nie pachnie tak ładnie jak bananowa ;) Dobrze się sprawdza jako szampon. Teraz stoi sobie u mojego ukochanego i używam jej gdy jestem u niego ;P

    OdpowiedzUsuń
  19. A ja tych masek nie miałam jeszcze ;/

    OdpowiedzUsuń
  20. Super są te maski, ja sama miałam 2 :) i nie mogłam ich zdenkować. Teraz mam biowaxa. Zobaczymy jak się spisze.

    Pozdrawiam serdecznie, Ola.
    lightbeige.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooj to jest jednocześnie plus jak i minus, jeżeli maska okazuje się bublem to nie wiadomo co potem z nią zrobić ;D

      Usuń
  21. Mnie ta maska nie kusi, zresztą żadna wersja Kallosa mnie nie zachęca ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ostatnio wybierałam pomiędzy nią a bananem i wybór padł na banana :) Może kolejnym razem :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak dla mnie cena jak za litr takiej odżywki to cudo. Czytałam ostatnio całkiem fajną opinię o tej odżywce w wersji bananowej, próbowałaś? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak! Była fajna, cudownie pachniała ;)
      Tutaj możesz przeczytać recenzję: http://redhaircontrol.blogspot.com/2014/12/kallos-bananowy-recenzja.html

      Usuń
  24. U mnie nie spisała się za dobrze :(

    OdpowiedzUsuń
  25. Uwielbiam tą maskę. Nie dość, że ładnie pachnie, zapach utrzymuje się na włosach to zdecydowanie na mnie działa.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, który jest dla mnie największą motywacją do dalszego pisania.
Proszę o zachowanie kultury osobistej i łagodności języka. Proszę nie spamować.
DZIĘKUJĘ ♥♥♥

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Blogger Gadgets