Kopiowanie, przetwarzanie i rozpowszechnianie tych materiałów w całości lub w części bez mojej zgody jest bezwzględnie zabronione i stanowi naruszenie praw autorskich. Naruszenie regulaminu będzie skutkowało konsekwencjami prawnymi! Podstawa prawna: Dz. U. 94 nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 nr 43 poz. 170.

wtorek, 7 kwietnia 2015

Niedziela dla włosów #32- płukanka z l-cysteiną

Cześć :)



Jak tam po świętach? Na jestem najedzona do granic możliwości więc dzisiejszy dzień poświęcam oczyszczaniu organizmu. Owoce i duża porcja wody powinna pomóc w lepszym samopoczuciu po świątecznym obżarstwie.

Jeszcze nie wiecie, ale w sobotnie popołudnie odświeżyłam kolor przy pomocy szamponetki. Do tego celu użyłam produktu od Delia Cameleo w kolorze 7,4 Rudy. Wiem, że szamponetki mocno wysuszają włosy, ale to najszybszy sposób odświeżenia wypłukanego koloru. Od soboty, aż do dnia dzisiejszego nie myłam włosów. Poniedziałek spędziłam na meczu więc przez dobre 5 godzin miałam na głowie zimową czapkę, włosy były mocno przetłuszczone, ale wieczorem nie miałam siły ich myć.

Przed snem nałożyłam na włosy olej z orzechów włoskich, a na skalp olej kokosowy. Rano umyłam włosy szamponem Garnier z drożdżami piwnymi, na odsądzone włosy nałożyłam maskę Kallos Algae, po 40 minutach zmyłam ją chłodną wodą. Do ostatniego płukania wykorzystałam l-cysteinę. Do jej przygotowania korzystałam zarówno z przepisu Anwen jak i BlondHairCare:
  • 100 ml przegotowanej wody
  • 5 ml aloesu zatężonego 10x
  • 0,5 ml d-pantenolu, czyli wit B5
  • 2 ml l-cysteiny
  • 1 ml niacyny, czyli wit B3
Wszystko starannie wymieszałam. Płukanki było bardzo malutko, więc włosy płukałam nad miską, aby zebrać to co nie wsiąkło w pasma i wykorzystać do końca. Zaraz po płukance miałam wrażenie, że włosy są "obtłuszczone"nie wiem czy dobrego określenia użyłam, ale była na nich wyczuwalna powłoczka, która sprawiała że włosy są bardzo śliskie. Zawinęłam włosy w ręcznik i już po kilku minutach wyczułam okropny smród l-cysteiny. Już kiedyś pisałam, ze jej zapach przypomina rozpuszczającą się żelatynę.

Efekt:

Włosy są ścięte na prosto, jednak wiatr zrobił swoje :)



Zapach niestety dosyć długo będzie się utrzymywał, ale ja zauważyłam, że jest wyczuwalny gdy włosy są mokre i wilgotne. Suche aż tak mocno nie śmierdzą :)
Włosy są przedewszystkim pięknie wygładzone. Rzadko mam efekt aż tak wygładzonych włosów, które są jednocześnie nieobciążone. Największe wrażenie robią końcówki, które są po prostu idealne (JAK NIE MOJE!).

Możliwe, że w tym tygodniu pojawi się post dotyczący l-cysteiny :)





24 komentarze :

  1. Przecudownie wyglądają! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Naprawdę pięknie wyglądają :) sama musze spróbować tej płukanki

    OdpowiedzUsuń
  3. Moje włosy się z nią nie polubiły. Na szczęście, bo mój nos się też nie polubił z tym zapachem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli zapach utrzymuje się na włosach to w moim wypadku zdecydowanie odpada...

    OdpowiedzUsuń
  5. robiłam dawno temu moim włsom taka przyjemnosc ale nos sie nie cieszył

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nos jak nos, rodzina znosi to najgorzej ;p piękno boli hihihi :))

      Usuń
  6. Moim zdaniem włosy prezentują się pięknie :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Tyle osób pisze jak to l-cysteina śmierdzi, że z moim wrażliwym węchem chyba nigdy jej nie wypróbuję :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz sama sprawdzić, czy jesteś w stanie znieść ten smród. Sama płukanka nie śmierdzi, dopiero w połączeniu z włosami zaczyna śmierdzieć ;D Niestety całe otoczenie również śmierdzi i otwarte okno jest koniecznością :D

      Usuń
  8. Wlosy po tej plukance wygladaja swietnie ! Będę musiala zaopatrzyc sie w odpowiednie skladniki :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. świetnie prezentują się włoski ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zazdroszczę tych końcówek, śliczne włosy!

    OdpowiedzUsuń
  11. całkiem inaczej wyglądają ;) widać że z l-cysteiną Twoje kłaczki nawet bardzo się lubią, moje były klapnięte i cuchnęły, więc szybko ją spisałam na straty i oddałam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włosy cuchną okropnie, ale zapach jest wyczuwalny tylko wtedy, gdy włosy są mokre, na sucho nic nie czuć :D Może dodałaś za dużo aloesu i d-pantenolu ? Kilka krople więcej i można narobić szkód :D

      Usuń
  12. Odswiezony kolor prezentuje sie super :) Kusi mnie ten polprodukt, musze wreszcie zakupic ;) Wloski, jak i koncowki, rewelacja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początek kup mniejszą ilość :D L-cysteina niekoniecznie będzie każdemu pasowała więc spróbuj z mniejszą pojemnością, zawsze można dokupić :D

      Usuń
  13. zbieram się do kupna l-cysteiny, tak samo jak innych półproduktów, a takie efekty tylko motywują :D

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, który jest dla mnie największą motywacją do dalszego pisania.
Proszę o zachowanie kultury osobistej i łagodności języka. Proszę nie spamować.
DZIĘKUJĘ ♥♥♥

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Blogger Gadgets