Dzisiaj miałam egzamin z filozofii dopiero na godzinę 11, więc miałam cały poranek na "niedzielną" pielęgnację.
Wczoraj wieczorem naolejowałam włosy oliwą z oliwek. Rano przygotowałam niesamowicie odżywczą mieszankę składającą się z:
- jednego żołtka
- kropelki oliwy z oliwek
- łyżki mąki ziemniaczanej
- 1,5 łyżki maski Placenta
Modliłam się aby nie wyszło mi z tego ciasto, na szczęście maska miała dobrą konsystencję. Wylądowała na świeżo umytych włosach na całe 15 minut. Po tym czasie spłukałam włosy zimną wodą i polałam je płukanką octową.
Po naturalnym wyschnięciu i całym dniu włosy prezentują się następująco:
Końcówki średnio zareagowały na proteiny w jajku, niby są ujarzmione i nawilżone, ale w dalszym ciągu coś mi nie pasuje. Kolor włosów w ogóle nie jest taki jak w naturalnym świetle, ale tak t jest robić zdjęcia w pokoju którego okna wychodzą na wschód.
Reszta włosów jest niesamowicie przyjemna, nawilżona i wygładzona- mąka idealnie je wyprostowała i sprawiła, że wyglądają dobrze. Na pewno szybko nie powtórzę tego zabiegu, jajko jest dla moich włosów bardzo niebezpieczne i muszę stosować je z umiarem :)
A tymczasem kurier dostarczył mi to...
Wyglądaj bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem Twoje włosy prezentują się na tym zdjęciu po prostu świetnie! :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam mąkę ziemniaczaną na włosy :) efekt bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo ładnie :) Ciekawa jestem tego Merz Spezial :)
OdpowiedzUsuńWitam w klubie "ludzi ze wschodu" ^^ Włosy w takim pomieszczeniu za każdym razem wychodzą inaczej.
OdpowiedzUsuńA Twoje włoski są naprawdę ładne ;) też uwielbiam wygładzenie po mące.
Super wyglądają!
OdpowiedzUsuńWygladaja bosko :-)
OdpowiedzUsuńswietnie są wygładzone :)
OdpowiedzUsuńU mnie jajko to nie jest dobry pomysł, włosy zawsze są spuszone :)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńZawsze się zachwycam jak włosy schną naturalnie i wyglądają tak jak Twoje *.* Ja po żółtku także nie jestem specjalnie zadowolona, jest takie nijakie.
OdpowiedzUsuńu mnie też było żółtko :) ale nie wyszło tak super jak u Ciebie ;D
OdpowiedzUsuńBardzo ladna tafelka :) Ja rowniez do jajka podchodze ostroznie ;)
OdpowiedzUsuńZapomnialam dodac, Kochana zerknij do mojego ostatniego wpisu ;)
Usuń