Kopiowanie, przetwarzanie i rozpowszechnianie tych materiałów w całości lub w części bez mojej zgody jest bezwzględnie zabronione i stanowi naruszenie praw autorskich. Naruszenie regulaminu będzie skutkowało konsekwencjami prawnymi! Podstawa prawna: Dz. U. 94 nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 nr 43 poz. 170.

czwartek, 11 lutego 2016

Kallos Caviar- miłość od pierwszego wejrzenia

Cześć!


Jestem chyba największą miłośniczką Kallosów, przetestowałam wszystkie dostępne maski tej firmy więc kawiorowej wersji nie mogło zabraknąć w mojej kosmetycznej kolekcji.







Cena:
8-16 zł. Różnica cenowa kosmiczna, ja swoją kupiłam chyba na triny.pl gdzie maska nie kosztuje więcej niż 10 zł (przebitka jest ogromna).


Pojemność:
Standardowo 1 litr. 

Skład:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Caviar Extract, Parfum, Citric Acid, Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Propylene Glycol, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone


Od producenta:
"Kallos regeneracyjna maska do włosów z ekstraktem z kawioru. Kawior jest jednym z najbardziej wartościowych składników o działaniu rewitalizującym, który zawiera wysoko skoncentrowane witaminy, składniki mineralne, lipidy i białko. Maska do włosów Kallos Caviar delikatnie czyści, a jednocześnie za pomocą aktywnych składników odbudowuje i odnawia naturalną siłę włókien włosów. Nadaje im połysk i miękkość."

Moja opinia:
Maska ma piękny, delikatnie męski zapach, który towarzyszy włosom nawet kilka godzin po myciu. Konsystencja jest odpowiednia, ani wodnista ani za gęsta, dobrze rozprowadza się na włosach, nie kapie z nich.
Produkt bardzo dobrze emulguje, prawie za każdym razem nakładałam ją zarówno przed jak i po myciu, ani razu nie były tłuste. Bardzo dobrze nawilża i wygładza. Niesamowicie zaskoczył mnie fakt, że na następny dzień po myciu włosy nie traciły nawilżenia (widzę to głównie po tym, że końcówki są wygładzone tak jak zaraz po umyciu i nie sterczą we wszystkie strony) i dobrze się rozczesywały.
Od kilku tygodni stosuję wyłącznie metodę wczesywania maski dzięki czemu efekt jest lepszy, włosy są bardziej nawilżone i wygładzone.
Dodałam ją również do henny, dzięki czemu włosy nie były przesuszone.
Bardzo polubiłam się z kawiorową maską od Kallosa, uwielbiam ich maski, ale ta zrobiła na mnie wyjątkowe wrażenie :)
Obecnie testuję multivitaminową wersję i widzę dużą różnicę między obiema maskami :)



Według mnie ta maska to must have w pielęgnacji każdej włsomaniaczki, jest na prawdę godna zainteresowania i myślę, że sprawdzi się na każdej strukturze włosa :)



Jutro mam ostatni egzamin w sesji- ustny egzamin z psychologii, jeżeli będzie bez poprawki to mam tydzień wolnego i... praktyki! Więzienie na mnie czeka :D


21 komentarzy :

  1. Też ją lubię :D ale multivitamin też jest super.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kallos ostatnio zaskakuje tymi nowościami. ;) Powodzenia na egzaminie! =)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja usiłuję zużyć wersję wiśniową... mam od czerwca i wreszcie zbliżam się do dna! widziałam, że kallos do natury wchodzi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo super! Ciekawe jaki będzie wybór i jak cenowo :)

      Usuń
  4. Kurcze, ja to jakoś kompletnie straciłam serce do tych litrowych słojów. Dwa mi stoją w szafce totalnie nie używane, bo w naszej mikroskopijnej łazience zajmują za dużo miejsca ;c Fajnie, że u Ciebie kawior tak dobrze się spisał! :) Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, dużo miejsca zajmują, zawsze można nosić je ze sobą do łazienki :)

      Usuń
  5. U mnie wręcz na odwrót - lepiej sprawdzają się te "lżejsze" wersje typu Multivitamin czy Cherry, a te niby "cięższe" typu Omega czy Caviar mniej. Co włosy, to opinia;)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie miałam, ale jakoś mnie kallos nie zachęca, mam banana i słabo się sprawdza ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bananowa wersja w porównaniu z tą lub Omega jest słabiutka :D

      Usuń
  7. Ostatnio obok niego przechodziłam i się zastanawiałam czy go kupić :) teraz już wiem, co zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  8. tej nie miałam, ale ostatnio męczyłam keratynową....

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie mialam jej ale wydaje sie ciekawa ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja nie lubię już kallosów, po jednym bublu :/

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja uwielbiam jego keratynową siostrę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeszcze jej nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nawet nie wiedziałam ,ze Kallosa ma tą w asortymencie ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. A dla mnie multivitamina to cud na włosy :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, który jest dla mnie największą motywacją do dalszego pisania.
Proszę o zachowanie kultury osobistej i łagodności języka. Proszę nie spamować.
DZIĘKUJĘ ♥♥♥

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Blogger Gadgets