Kopiowanie, przetwarzanie i rozpowszechnianie tych materiałów w całości lub w części bez mojej zgody jest bezwzględnie zabronione i stanowi naruszenie praw autorskich. Naruszenie regulaminu będzie skutkowało konsekwencjami prawnymi! Podstawa prawna: Dz. U. 94 nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 nr 43 poz. 170.

poniedziałek, 15 czerwca 2015

Niedziela dla włosów #41- Garnier Olia farbowanie

Hej!

Niestety przez najbliższe tygodnie "Niedziela dla włosów" będzie pojawiać się w poniedziałki, chyba że uda mi się na tyle zorganizować i zrobić ją przed weekendem. Związane jest to z moją pracą, której poświęcam całą sobotę i niedzielę.
Przechodząc do niedzielnej pielęgnacji. Kilka dni temu dojrzawszy na promocji farbę, którą od jakiegoś czasu miałam na oku pobiegałam do rossmanna i wydałam 30zł na farbę, której obecnie nie jestem pewna...

Ostatnie farbowanie odbyło się 27 kwietnia więc 7 tygodni temu. Przez ten czas włosy urosły równe 2 cm i odrost stanowił 1/3 mojej grzywki. Co do koloru nie mogłam się przyczepić, jak na 7 tygodni od farbowania to kolor był wymarzony. Dobrze się trzymał i nie był spłowiały- włosy myję co 2 dzień więc to głównie zasługa rzadszego mycia.

Sięgnęłam po Garnier Olia 8,43 Intensywna Złocista Miedź. Powiem szczerze, że efektu w ogóle się nie spodziewałam. Jeżeli regularnie śledzicie bloga wiecie, że prawie zawsze podczas farbowania kolor wpadał w czerwień, róż i bordo z rudymi refleksami. Te farbowanie trochę mnie przeraziło, bo włosy mają kolor zbliżony do blondu... Już wiem, że kolor długo ze mną nie pobędzie bo jest jasny i dam sobie rękę uciąć, że pomimo rzadszego mycia za 2-3 tygodnie już go nie będzie.

Tak prezentuje się kolor w naturalnym, słonecznym świetle

Tak wyglądają moje włosy następnego dnia od mycia, są powyginane i dziwnie się falują. Niestety takie życie ;D







7 komentarzy :

  1. Mi kolorek się podoba i ''powyginane fale'' też- widać dzięki temu, że włosy są błyszczące. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Daje po oczach ten kolorek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolor jest piekny ale rzeczywiscie co kto lubi :-) a jak sie spisala ta farba na skalpie? Nie podrażnila? Bo zastanawiam sie nad nia :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W czasie farbowania oczywiście skóra głowy swędziała, ale potem wszystko ok. Zero krostek, swędzenia ani zmożonego wypadania włosów ;D

      Usuń
  4. Ja postanowiłam już nie farbować włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z tymi falami fajnie sie prezentuja :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam ten sam problem jeśli chodzi o idealny rudy kolor, na szczęście kolor z Palette k16 w połączeniu z k8 daje idealny rudy kolor. Jeśli chodzi o profesjonalne fajnie sprawdza się też Lisap Diapason oraz Chantal Prosalon. Z drogeryjnych mogę polecić Joanna płomienny rudy, wychodzi rudy ale nie marchewka ani ceglasta czerwień, nieco ciemniejszy rudy niż ten który ty uzyskałaś. Pozdrawiam, L.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, który jest dla mnie największą motywacją do dalszego pisania.
Proszę o zachowanie kultury osobistej i łagodności języka. Proszę nie spamować.
DZIĘKUJĘ ♥♥♥

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Blogger Gadgets