"Drogeria" słynie z przeterminowanych produktów (nie zawsze, ale lakierów do paznokci czy tuszu do rzęs bym tam nie kupiła) więc raczej się na nic nie nastawiałam. Tam niestety była tylko mała wersja Joanny, zdecydowałam się jej nie brać, bo opakowanie starczyło by mi może na 3 tygodnie oszczędnego użytkowania. Na wszelki wypadek zapytałam jeszcze ekspedientki czy może będą takie odżywki, odpowiedziała, że raczej nie, ale może mi polecić włoską maskę do włosów. Ekspedientka oczywiście bardzo wychwalała, ale wiadomo każdy chce zarobić. Nieco zdegustowana brakiem jakiejkolwiek odżywki, zerknęłam na opakowanie. W związku z tym, ze wszystko było po włosku, a ze składu zrozumiałam tylko tyle, że jest proteinowa, postanowiłam ją wziąć.
Szokująca cena: 7,50/500ml! Doszłam do wniosku, że jeżeli nie będę zadowolona to nawet nie będę żałować, że przepłaciłam. I opłaciło się! Maska rzeczywiście świetnie nawilża i wygładza włosy. Są miękkie i ładnie lśnią :)
Dziś podczas hennowania postanowiłam dodać dużą ilość odżywki bo bałam się wysuszenia po ziołach. Między odżywką z Glorii, a odrobiną odżywki z Garniera dodałam jakieś 2 stołowe łyżki Maski Liabel Crema Capelli lisci effetto seta. Włosy są cudowne! Nigdy nie miałam tak miękkich włosów zaraz po hennowaniu. Hennę trzymałam na włosach ok 2.5 godziny (o przyrządzeniu henny przeczytacie TUTAJ
Na tym zdjęciu bardzo dobrze widać efekt kuracji Koprem i Siemieniem <babyhair> |
Pozdrawiam RedHairControl
"Nic nie dzieje się bez przyczyny" - miałaś szczęście, że skończyły Ci się odżywki i że jednak zakupiłaś tę! Nigdy nie spotkałam się z tą maską, a szkoda :)
OdpowiedzUsuńRudy kolorek tak Ci pasuje do buźki <3
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog ! Piękne masz włosy <3 Obserwuję i liczę na to samo <33 ;*
OdpowiedzUsuńhttp://tola-tola.blogspot.com/
polecam gorąco tę maskę ,właśnie jej szukam w necie bo mi się skończyła,nawet włosy się nie elektryzują.:)
OdpowiedzUsuń