Dzisiaj postanowiłam podzielić się z Wami moją opinią o kolejnej z masek Kallos, a mianowicie Cherry. Maskę testowałam przez całe wakacje i niedawno ją zdenkowałam :)
Cena:
+/- 10 zł za 1 litr
Skład:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Prunus Avium Seed Oil, Parfum, Citric Acid,Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Propylene Glycol, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolino ne, Methylisothiazolinone
Opinia producenta:
"Kondycjonująca maska do włosów z olejem z pestek czereśni. Maska w kremie o delikatnej teksturze do mocno zniszczonych włosów. Po zastosowaniu włosy staja się odżywione lśniące, aksamitne i miękkie."
Moja opinia:
Maskę kupujemy w standardowym, mało poręcznym słoiku. Maska ma praktycznie tę samą konsystencję co inne Kallosy. Zapach bardzo przyjemny i co ważne utrzymujący się na włosach.
Przechodząc do samego działania maski, chciałabym powiedzieć, że maska jest rewelacyjna, jednak niestety tak nie jest. Nawilżała całkiem okej, ułatwia rozczesywanie, ale świetnych efektów nie zauważyłam. Ostatnio sporo produktów Kallos porównuję do Kallos Omega i niestety Cherry wypada przy tym dosyć blado. Maska nie ujarzmia końcówek i niestety nie wygładza włosów. Pasma nie są lejące się, za to ładnie błyszczą. Bardzo dobrze sprawdzała się nakładana na olej, dawała piękne nawilżenie, ale głównie przez obecność oleju.
Jest fajna do tuningowania, ale oczekiwałam, że solo też się sprawdzi- zawiodłam się niestety.
Niedługo denko Kallos Blueberry- czekajcie na recenzję! :D
Recenzje Kallosów:
Omega
Algae
Banana
Silk
Porównanie masek
Miło, że nas ostrzegłaś :)) Buziaki na milutki wieczorek :***
OdpowiedzUsuńJa jesem z niej bardzo zadowolona. U mnie po niej włosy są wygładzone, miękkie, sypkie i nwilżone :)
OdpowiedzUsuńO widzisz! Ja bardzo nie lubię jak maski tak wielkiej pojemności się nie sprawdzają ;D
Usuńbardzo ciekawi mnie ta wersja :)
OdpowiedzUsuńJa muszę wypróbować banana bo już za długo za mną chodzi :D
OdpowiedzUsuńMa cudowny zapach <3 !
UsuńMiałam ją kupić, ale skoro nadaje się tylko na olej albo do tiuningowania - to już wiem, że nie jest dla mnie :D
OdpowiedzUsuńNiestety, tutal spokojnie polecam Omega :)
UsuńKallosy są fajne, ale faktycznie głównie z czymś, solo wypadają słabo ;/
OdpowiedzUsuńNo niestety, też odnoszę takie wrażenie ;<
Usuńtej jeszcze nie miałam, ale obecnie kończę keratynową.
OdpowiedzUsuńU mnie sprawdziła się bardzo dobrze :)
UsuńU mnie też szału nie było :D
OdpowiedzUsuńTej wersji nie miałam. :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie podołała w Twoich oczekiwaniach
OdpowiedzUsuńChciałam ją kiedyś kupić, ale jednak ją sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńRaczej nie skuszę się :)
OdpowiedzUsuńOstatnio ta maska prawie wylądowała w moim koszyku;)
OdpowiedzUsuńTego Kallosa nie znam :-) ale ciekawa bylam recenzji :-)
OdpowiedzUsuńSzkoda że w moim hebe nie mają kallosów ;(
OdpowiedzUsuńHebe generalnie jest bardzo do tyłu z Kallosami :D
UsuńJa te maski najczęściej kupuję w innych stacjonarnych sklepach. W Białymstoku jest Wyspa Zapachów w Galerii Antoniukowskiej mają tam rosyjskie produkty, Kallosy, woski i świeczki YC i wiele innych ciekawostek :)