Kopiowanie, przetwarzanie i rozpowszechnianie tych materiałów w całości lub w części bez mojej zgody jest bezwzględnie zabronione i stanowi naruszenie praw autorskich. Naruszenie regulaminu będzie skutkowało konsekwencjami prawnymi! Podstawa prawna: Dz. U. 94 nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 nr 43 poz. 170.

czwartek, 15 października 2015

Kallos Cherry maska emolientowa- recenzja


Cześć!

Dzisiaj postanowiłam podzielić się z Wami moją opinią o kolejnej z masek Kallos, a mianowicie Cherry. Maskę testowałam przez całe wakacje i niedawno ją zdenkowałam :)





Cena:
+/- 10 zł za 1 litr

Skład:

Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Prunus Avium Seed Oil, Parfum, Citric Acid,Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Propylene Glycol, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolino ne, Methylisothiazolinone

Opinia producenta:
"Kondycjonująca maska do włosów z olejem z pestek czereśni. Maska w kremie o delikatnej teksturze do mocno zniszczonych włosów. Po zastosowaniu włosy staja się odżywione lśniące, aksamitne i miękkie."

Moja opinia:
Maskę kupujemy w standardowym, mało poręcznym słoiku. Maska ma praktycznie tę samą konsystencję co inne Kallosy. Zapach bardzo przyjemny i co ważne utrzymujący się na włosach.
Przechodząc do samego działania maski, chciałabym powiedzieć, że maska jest rewelacyjna, jednak niestety tak nie jest. Nawilżała całkiem okej, ułatwia rozczesywanie, ale świetnych efektów nie zauważyłam. Ostatnio sporo produktów Kallos porównuję do Kallos Omega i niestety Cherry wypada przy tym dosyć blado. Maska nie ujarzmia końcówek i niestety nie wygładza włosów. Pasma nie są lejące się, za to ładnie błyszczą. Bardzo dobrze sprawdzała się nakładana na olej, dawała piękne nawilżenie, ale głównie przez obecność oleju.
Jest fajna do tuningowania, ale oczekiwałam, że solo też się sprawdzi- zawiodłam się niestety.


Niedługo denko Kallos Blueberry- czekajcie na recenzję! :D

Recenzje Kallosów:
Omega
Algae
Banana
Silk
Porównanie masek 

21 komentarzy :

  1. Miło, że nas ostrzegłaś :)) Buziaki na milutki wieczorek :***

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jesem z niej bardzo zadowolona. U mnie po niej włosy są wygładzone, miękkie, sypkie i nwilżone :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz! Ja bardzo nie lubię jak maski tak wielkiej pojemności się nie sprawdzają ;D

      Usuń
  3. bardzo ciekawi mnie ta wersja :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja muszę wypróbować banana bo już za długo za mną chodzi :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam ją kupić, ale skoro nadaje się tylko na olej albo do tiuningowania - to już wiem, że nie jest dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Kallosy są fajne, ale faktycznie głównie z czymś, solo wypadają słabo ;/

    OdpowiedzUsuń
  7. tej jeszcze nie miałam, ale obecnie kończę keratynową.

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda, że nie podołała w Twoich oczekiwaniach

    OdpowiedzUsuń
  9. Chciałam ją kiedyś kupić, ale jednak ją sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ostatnio ta maska prawie wylądowała w moim koszyku;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tego Kallosa nie znam :-) ale ciekawa bylam recenzji :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Szkoda że w moim hebe nie mają kallosów ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hebe generalnie jest bardzo do tyłu z Kallosami :D
      Ja te maski najczęściej kupuję w innych stacjonarnych sklepach. W Białymstoku jest Wyspa Zapachów w Galerii Antoniukowskiej mają tam rosyjskie produkty, Kallosy, woski i świeczki YC i wiele innych ciekawostek :)

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, który jest dla mnie największą motywacją do dalszego pisania.
Proszę o zachowanie kultury osobistej i łagodności języka. Proszę nie spamować.
DZIĘKUJĘ ♥♥♥

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Blogger Gadgets